Football, soccer, calcio. Piłka nożna niejedno ma imię. Jest najpopularniejszą dyscypliną sportową, która porusza kibiców na całym świecie. A jednocześnie - gigantycznym biznesmen.
Kluby piłkarskie to prężnie działające przedsiębiorstwa. Ich globalna wartość wynosi ok. 24 mld euro (dane z 2016 roku). Ciekawostką jest to, że 80 proc. tych pieniędzy ma 20 największych europejskich organizacji. W pierwszej piątce są Manchester United, Barcelona, Real Madryt, Bayern Monachium i Manchester City.
Co trzeba zrobić, aby trafić do któregoś z tych klubów? Urodzić się w Europie albo mieć dużo szczęścia. Agenci piłkarscy znacznie chętniej poszukują młodych talentów w Niemczech czy Holandii niż w krajach rozwijających się.
Występy w zawodowych ligach europejskich dla początkujących zawodników z Zambii czy Indonezji wydają się odległe. Okazuje się, że sposobem na zasypanie tej luki mogą być nowe technologie.
Bitacademy.io to połączenie akademii piłkarskiej i portalu blockchain. Startup powstał rok temu. Założył go pochodzący z Dolnego Śląska Tomasz Krzystek. Dziś jest to globalne przedsiębiorstwo. Poza Krzystkiem zespół tworzą eksperci z branż sportowej i IT, którzy pochodzą z USA, Wielkiej Brytanii, Grecji, Pakistanu i Kenii.
- Narasta coraz większa frustracja wśród kibiców, którzy tak naprawdę przestali być częścią piłkarskiej gry. Gdzieś tam są olbrzymie pieniądze klubów z Premier League i innych lig. Gigantyczne gaże płacone miesięcznie piłkarzom. Ten świat trochę odjechał – mówi money.pl Tomasz Krzystek. I dodaje:
- Z drugiej strony są fani, którzy chcieliby być bliżej tego wszystkiego i kreować ten świat, a nie tylko kupować bilety na mecz.
Jak to działa? Inwestor (może nim być przedstawiciel klubu czy zwykły fan) kupuje udziały w nowopowstającej akademii talentów (docelowo takie obiekty mają powstać w Polsce, na Ukrainie, w Zambii i Indonezji). Dzięki aplikacji może obserwować swoich ulubionych zawodników.
Algorytmy sztucznej inteligencji pomogą oszacować, jak konkretny piłkarz będzie się rozwijać. Bazą do tego będą indywidualne statystyki o strzelonych golach, asystach czy osiągach fizycznych. Następnie, gdy dobrze rokujący gracz trafi do profesjonalnej drużyny, inwestor będzie mógł liczyć na cześć pieniędzy z kontraktu.
Z kolei blockchain, czyli technologia rozproszonego zapisu danych, sprawi, że każdy będzie można sprawdzić, jak wyglądał proces wsparcia finansowego piłkarza i przebieg transferu.
Do projektu w roli ambasadorów dołączyły piłkarskie gwiazdy – reprezentant Polski Kamil Grosicki i grający obecnie w Chinach Adrian Mierzejewski.
- Decentralizujemy rynek. Fani mogą być bliżej sportu i wpływać na niego. Pomagamy też dzieciakom, zwiększając ich szanse na osiągnięcie sukcesu w piłce nożnej. Wszyscy wygrywają – skomentował dla money.pl Kamil Grosicki.
Najbliższy plan to zebranie pieniędzy od inwestorów. Twórcy Bitacademy.io zaplanowali to na maj. Jeszcze w tym roku mają też powstać pierwsze akademie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl