Dziś po Matrasie zostały tylko śledztwa - pisze "Puls Biznesu".
Próba ratowania i tak już zadłużonej spółki Matras zakończyła się spektakularną klapą - pisze "Puls Biznesu". Postępowanie sanacyjne doprowadziło tylko do tego, że długi przekraczające 100 mln zł urosły o kolejne kilkanaście milionów.
W piątek 3 sierpnia stołeczny sąd upadłościowy zakończy żywot księgarni.
Ledwie pół roku temu firma miała na koncie mizerne 2,7 mln zł. Dziś nie ma nic. W tej sytuacji sąd nie będzie miał wyjścia i odmówi ogłoszenia upadłości Matrasa - przekonuje informator ”PB”.
Dla 200 ostatnich pracowników sieci księgarni może okazać się to dobrą wiadomością. Część zaległych wypłat będą mogli uzyskać ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Na odzyskanie jakichś środków będą mogły liczyć również banki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl