Udział w trzydniowym VI Europejskim Kongresie Małych i Średnich Przedsiębiorstw zapowiedziało w sumie ok. 7 tys. przedsiębiorców, ekspertów, samorządowców, przedstawicieli administracji i instytucji otoczenia biznesu. Wśród tematów ponad 80 debat są m.in. efektywne narzędzia wsparcia sektora, który generuje dwie trzecie polskiego PKB i daje zatrudnienie dla 70 proc. polskich pracowników.
- Jako politycy jesteśmy zobowiązani, żeby stwarzać wam warunki pracy - zapewnił uczestników kongresu wicepremier Piotr Gliński, który reprezentował rząd w zastępstwie anonsowanego w agendzie wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Szef resortów rozwoju i finansów w nocy powrócił z wizyty w USA, stąd jego nieobecność w Katowicach.
- "Konstytucja dla biznesu" będzie przedstawiona przez premiera Morawieckiego w listopadzie, a więc już niedługo - zapowiedział wicepremier Gliński, przypominając, że w programie Prawa i Sprawiedliwości (Gliński jest szefem rady programowej tej partii) również są rozwiązania korzystne dla małych i średnich przedsiębiorstw - część z nich wypracowano podczas ubiegłorocznego kongresu programowego w Katowicach.
- Część już została zrealizowana, ale wiele jeszcze rzeczy jest do realizacji - powiedział prof. Gliński, wśród wprowadzonych rozwiązań wymieniając m.in. 15-procentowy podatek CIT, możliwość dziedziczenia firm rodzinnych czy zmniejszenie biurokracji w dziedzinie przechowywania dokumentacji pracowniczej. - Wiele innych rzeczy jest przygotowywanych i będzie realizowanych - zapewnił Gliński.
100 usprawnień dla firm
Prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Patrycja Klarecka poinformowała, że oprócz Konstytucji dla biznesu, trwają też prace nad pakietem stu usprawnień dla firm, które mają poprawić warunki ich działania.
- Ministerstwo Rozwoju pracuje intensywnie nad pakietem stu usprawnień dla firm, głównie mikro i małych, a także nad nową konstytucją dla biznesu, które mają poprawić otoczenie prawne funkcjonowania polskich przedsiębiorców - powiedziała prezes PARP, przytaczając wyniki raportu tej Agencji, gdzie sytuację polskich przedsiębiorców zestawiono z 60 innymi gospodarkami świata.
- Polacy są bardzo przedsiębiorczy i chcą zakładać firmy, ale warunki do zakładania tych firm i rozwoju nowych podmiotów ciągle jeszcze wymagają poprawy - powiedziała Klarecka, przywołując wnioski z raportu. - Likwidacja tych barier i rozwój nowych innowacyjnych firm jest w tej chwili jednym z priorytetów państwa zaadresowanych w planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju - dodała prezes PARP.
Co piąty Polak chce mieć własny biznes
Z raportu Agencji wynika, że w Polsce jest bardzo wysoki potencjał do rozwoju biznesu - co piąta osoba w ciągu najbliższych trzech lat planuje założyć własną firmę; dla porównania w Europie jest to jedna osoba na osiem. Pytani o motywy, którymi kierują się przy zakładaniu własnej działalności, polscy przedsiębiorcy częściej od konieczności wynikającej np. z braku możliwości znalezienia innej pracy wymieniają chęć wykorzystania szansy, jaka się przed nimi pojawia.
- Raport pokazuje również, niestety, że warunki dla zakładania i rozwoju nowych firm wymagają ciągle jeszcze poprawy. Naszą piętą Achillesową jest rozwój nowych, innowacyjnych firm, transfer wiedzy z instytucji badawczo-rozwojowych do biznesu, dostęp MŚP do wyników prac badawczo-rozwojowych, a także edukacja nieprzystająca w pełni do potrzeb rynku pracy - powiedziała Klarecka.
Rozwój innowacyjnych firm to jeden z priorytetów PARP. Agencja oferuje m.in. wsparcie finansowe, które firmy mogą przeznaczyć na komercjalizację wyników prac badawczo-rozwojowych, zamówienie usług badawczych w jednostkach naukowych, ochronę własności przemysłowej czy opracowanie strategii wzorniczej. Stymuluje też współpracę start-upów z dużymi firmami.
Ile miejsc pracy w małych firmach
Jak mówił inicjator katowickiego kongresu, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach Tadeusz Donocik, w Europie 23 mln mikro-, małych i średnich firm generuje obecnie ok. 75 proc. wszystkich miejsc pracy, a w Polsce - 67 proc. Przedsiębiorstwa tego sektora wypracowują ok. 70 proc. europejskiego i 50 proc. polskiego PKB. W Polsce działa ok. 1,8 mln małych i średnich firm.
Wicepremier Gliński ocenił, że oprócz bardzo ważnych programów w sferze społecznej, demografii czy kultury, podstawą rozwoju Polski jest właśnie gospodarka. - To rzecz bardzo istotna; musimy wyjść z pułapki średniego rozwoju, musimy przeskoczyć ograniczenia, które są zawsze dla krajów takich, jak Polska. I stąd ten sektor mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw jest szalenie istotny, on także znajduje miejsce w naszym programie, jeżeli chodzi np. o różnego rodzaju środki wsparcia - zadeklarował Gliński.
Mówiąc o wdrażanych rozwiązaniach, wicepremier wymienił m.in. Polski Fundusz Rozwoju, nowe instrumenty finansowe dla małych i średnich przedsiębiorstw. - Jeżeli chodzi o zdejmowanie ograniczeń biurokratycznych, na które narzekają przedsiębiorcy - to też jest w naszym programie, już pewne kroki zostały podjęte - i będziemy starali się kontynuować tego rodzaju działania - zapewnił wicepremier.
O problemie średniego wzrostu i średniego dochodu mówił także, otwierając towarzyszące imprezie targi Biznes Expo, przewodniczący komitetu honorowego kongresu Jerzy Buzek. - Nie zrobimy wielkiego skoku, następnego wzrostu o pięć, siedem, dziesięć procent, jeżeli nie oprzemy się o mały i średni biznes - przestrzegł Buzek.
Trzeba iść śladem Doliny Krzemowej
Zaapelował, by - wzorem amerykańskiej Doliny Krzemowej sprzed półwiecza - wspierać inicjatywy "skupiające na jednym kawałku ziemi to, co potrafimy najlepiej". Wskazał, że to "najlepszy sposób na interdyscyplinarną działalność i wysiłek wielu firm". - Inaczej nie wymyślimy tego, co mogłoby nas dźwignąć - ocenił Buzek.
Odnosząc się do swojej działalności europarlamentarzysty, Buzek podkreślił (podczas konferencji prasowej), że UE "ma ambicję, by być jedną z najbardziej konkurencyjnych gospodarek na świecie". Wśród związanych z tym ograniczeń wymienił ciągle niewystarczające działania na rzecz edukacji nastawionej na biznes, problemy z dostępem do kapitału (szczególnie w Polsce; w Europie ze środków Planu Junckera skorzystało już 150 tys. firm), kwestie związane z innowacyjnością czy administracją i zarządzaniem.
Za jedno z unijnych wyzwań Buzek uznał też kwestię otwarcia się na świat i handel z innymi rynkami. - To jest pytanie o otwarcie się na Stany Zjednoczone. USA otwierają się na Azję; czy Europa także otworzy się na Stany Zjednoczone? Są wielkie zastrzeżenia. Ale od państwa, od małych i średnich firm, także od dyskusji w mediach oczekujemy realnego, poważnego traktowania tej sprawy; nie chodzi tu o fobie czy o sztuczne zastrzeżenia - zastrzegł Buzek.
Przewodniczący rady Krajowej Izby Gospodarczej i Regionalnej Izby Gospodarczej w Katowicach, b. wicepremier Janusz Steinhoff, akcentował, że kongres jest miejscem wymiany doświadczeń nt. barier i trudności, jakich przedsiębiorcy doświadczają na co dzień. Zaznaczył, że "wielką nadzieję" wiążą oni z zapowiedziami zmian w źle ocenianym przez nich systemie podatkowym, a także że nie służy im obecny system interpretacji prawa - zarówno na gruncie polskim, jak i unijnym. Wśród innych problemów istotnych dla przedsiębiorców Steinhoff wymienił kwestie: konkurencyjności poprzez innowacyjność, niewydolności wymiaru sprawiedliwości oraz uczciwej konkurencji na rynku europejskim i światowym.
- Przedsiębiorcy domagają się uczciwej konkurencji, która musi być oparta na wspólnie przyjętych standardach środowiska i standardach pracy. Bez przyjęcia tych wspólnych standardów trudno jest mówić o uczciwej konkurencji i trudno mówić o kolejnych krokach w zakresie liberalizacji handlu międzynarodowego - szczególnie w aspekcie negocjacji umowy o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi - podkreślił Steinhoff.
List od prezydenta
W liście do uczestników kongresu, odczytanym przez doradcę prezydenta Agnieszkę Lenartowicz-Łysik, Andrzej Duda ocenił, że małe i średnie przedsiębiorstwa "to sól gospodarki rynkowej, jeden z najważniejszych czynników wzrostu i rozwoju". Prezydent wyraził nadzieję, że firmy tego sektora skorzystają na rozwiązaniach zawartych w prezydenckim projekcie nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.
"Korzystając z inicjatywy ustawodawczej niedawno skierowałem do marszałka Sejmu RP projekt nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Jeżeli zaproponowane przeze mnie zmiany zostaną zaaprobowane przez parlament, projektodawcy aktów normatywnych będą w przyszłości zobowiązani, aby brać pod uwagę, jaki skutek wywrą na sektor MŚP tworzone w nich regulacje" - napisał prezydent.
Przedstawiając swoją propozycję nowelizacji ustawy Duda wyszedł naprzeciw postulatom, które w czerwcu tego roku złożyli na jego ręce w Pałacu Prezydenckim uczestnicy Kongresu organizacji małych i średnich przedsiębiorstw.
"Strefa gospodarcza potrzebuje dobrych, przejrzystych, jednoznacznych uregulowań prawnych. Trzeba zwrócić baczną uwagę na to, na ile prawo wspiera, a na ile hamuje aktywność ekonomiczną obywateli, a zwłaszcza jak wpływa na koszty prowadzenia działalności gospodarczej" - wskazał Duda, zauważając, iż skutki nowych regulacji sektor MŚP odczuwa dotkliwiej niż duży biznes ze względu na nieporównywalnie mniejszą skalę działalności i mniejsze możliwości finansowe.