Brak możliwości wyegzekwowania zapłaty oraz oszustwo nie powodują nieważności transakcji.
Czynności sprzeczne z prawem nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy, w związku z czym nie podlegają też podatkowi dochodowemu. Na ten zapis powoływał się podatnik, zwracając się o interpretację prawa podatkowego.
Sytuacja, opisana przez podatnika we wniosku o interpretację, dotyczy zazwyczaj sprzedawców telefonów komórkowych i usług telekomunikacyjnych. Aparaty sprzedawane są znacznie poniżej ich wartości - często _ za złotówkę _. W zamian za to nabywca zobowiązuje się do opłacania przez wyznaczony okres (najczęściej rok) abonamentu w danej sieci.
Zobowiązanie takie dokumentuje się, spisując dane nabywcy z okazanego przez niego dowodu osobistego lub innego dokumentu tożsamości.
W przypadku, gdy okazany dokument jest fałszywy, sprzedawca nie ma możliwości wyegzekwowania umowy, ponosi więc stratę, oddając za bezcen wyłudzony aparat.
Zdaniem podatnika, ponieważ przy transakcji doszło do oszustwa i fałszerstwa, nie podlega ona opodatkowaniu PIT.
Inne stanowisko zajął jednak dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. W opublikowanej przez niego interpretacji czytamy: _ wyłączenie z podatku polega na tym, że dana czynność nie może być nawet hipotetycznym przedmiotem stosunku cywilnoprawnego. _
Jako że umowa sprzedaży telefonu po cenie promocyjnej w zamian za zobowiązanie do opłacania abonamentu przez określony czas nie jest bezprawna i, co więcej, jest w praktyce gospodarczej podatnika zupełnie normalna, dyrektor Izby uznał, że nie jest to _ czynność, która nie może być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. _
W związku z tym podlega ona normalnemu opodatkowaniu.