Już tylko kilkanaście dni zostało podatnikom na rozliczenie się z fiskusem za 2006 rok. Z wysłaniem PIT zwlekają głównie osoby, które do podatku muszą dopłacić. Część z nich myśli nawet o niezapłaceniu podatku, tym bardziej że pozwalają na to przepisy podatkowe. Wynika z nich, że zarówno po kontroli podatkowej, jak i skarbowej podatnik ma prawo złożyć korektę, która w 100 proc. zabezpiecza go przed konsekwencjami karnymi skarbowymi.
ROZLICZ PIT Z MONEY.PL! Poradniki, program do rozliczeń, formularze, ulgi, praca za granicą!Eksperci ostrzegają jednak przed zbyt pochopnym podejmowaniem decyzji. Mimo możliwości, jakie dają przepisy, podatek lepiej płacić. Fiskus ma dużo czasu na ustalenie zaległości podatkowej. Gdy doliczy do niej odsetki, może okazać się, że do zapłacenia będzie spora kwota.
Nie ma sankcji karnych
Robert Krasnodębski, radca prawny z Kancelarii Weil, Gotshal & Manges, wyjaśnia, że obecnie podmiot nierealizujący swoich obowiązków może czekać na kontrolę podatkową, a następnie po jej zakończeniu kosztem zapłaty odsetek od zaległości podatkowych, które obecnie wynoszą 11 proc., uniknąć odpowiedzialności karnej.
- Można by zatem postawić tezę, że przepisy w pewien sposób premiują niepłacenie podatku - twierdzi nasz rozmówca.
- Podatnicy mają obecnie mechanizm pozwalający uniknąć odpowiedzialności karnej skarbowej, o ile zgodzą się z zarzutami stawianymi przez kontrolujących i uiszczą zaległość - mówi Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy z kancelarii Ożóg i Wspólnicy.
ZOBACZ TAKŻE:
Organizacje pożytku publicznegoJednocześnie dodaje, że naczelnicy urzędów skarbowych mogą próbować pozbawiać podatników tej możliwości poprzez wcześniejsze wszczęcie postępowania podatkowego. Zaznacza jednak, że możliwości takiej nie ma dyrektor urzędu kontroli skarbowej. Istotne są zatem różnice w prawach podatnika. Zależą one od tego, czy kontrola jest prowadzona przez urząd skarbowy czy urząd kontroli skarbowej. Ordynacja wyłącza możliwość korekty deklaracji w przypadku VAT, co miało w zamierzeniu uniemożliwić unikanie przez podatników 30-proc. sankcji VAT.
Ustawa o kontroli skarbowej nie zawiera takiego wyłączenia. A to oznacza - zdaniem naszego rozmówcy - że w przypadku kontroli prowadzonej przez UKS, o ile podatnik skoryguje deklarację w terminie 14 dni, nie dość, że uniknie odpowiedzialności karnej skarbowej, to jeszcze może uniknąć 30-proc. sankcji VAT.
Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, dyrektor Zespołu Postępowań Podatkowych i Sądowych KPMG zwraca uwagę, że na tle innych państw polski fiskus nie wypada źle. Tam nie ma możliwości korygowania deklaracji podatkowych po rozpoczęciu kontroli, a następstwem błędów w rozliczeniach są postępowania karne wobec osób odpowiedzialnych.
Adrian Jonca, doradca podatkowy z Kancelarii Beiten Burchardt zwraca uwagę, że zastosowanie art. 16a kodeksu karnego skarbowego (abolicja karna skarbowa) nie zwalnia podatnika od zapłaty odsetek.
Są dodatkowe koszty
- Mając na względzie prawie 6-letni okres przedawnienia zobowiązania podatkowego, który w wielu przypadkach może wynieść nawet 10-12 lat, to kwota zaległego zobowiązania podatkowego może się szybko podwoić - mówi Adrian Jonca.
Dodaje, że korekta deklaracji VAT po zakończeniu kontroli podatkowej nie zwalnia podatnika od obowiązku zapłaty dodatkowego zobowiązania w VAT. Zdaniem naszego rozmówcy przyzwolenie na bezkarną korektę deklaracji nawet po zakończeniu kontroli podatkowej powoduje, że finansowanie działalności gospodarczej poprzez brak należytego wykonywania obowiązków podatkowych jest drogim źródłem finansowania. Będzie tak zwłaszcza wtedy, gdy na krótko przed przedawnieniem organ podatkowy lub kontroli skarbowej wskaże w protokole z kontroli na naruszenie prawa podatkowego.
- Kwota zaległego podatku uzależniona jest zatem od prawdopodobieństwa kontroli podatkowej. Wydaje się, że obecna oferta banków udostępnia korzystniejsze źródła finansowania działalności gospodarczej, mniej niepewne co do ich ostatecznych kosztów, w szczególności w ujęciu długoterminowym - konkluduje Adrian Jonca.
Potwierdza to Inarda Bielińska, radcy prawny w kancelarii Gessel. Jej zdaniem niepłacenie podatków jest mało opłacalne.
Jako podstawowy argument wymienia konieczność zapłaty ustawowych odsetek za zwłokę oraz wątpliwości, co do możliwości korygowania deklaracji VAT po kontroli podatkowej, a także możliwość zastosowania niezwykle dotkliwej dla podatnika sankcji VAT. W jej ocenie już konieczność zapłaty odsetek, szczególnie gdy termin zapłaty podatku w wyższej niż zadeklarowana przez podatnika wysokości dawno upłynął, może stanowić bardzo dotkliwą karę.
Omawiane przepisy mogą stanowić swoistą pułapkę dla podatników. W razie sporu z organami podatkowymi zachęcają do jego rozstrzygnięcia po myśli fiskusa.
- Nierzadko zdarza się, że w efekcie kontroli pojawi się spór podatnika z organami co do np. interpretacji regulacji podatkowych - wyjaśnia Robert Krasnodębski. Przepisy stawiają podatnika przed dylematem: przyznać organom podatkowym rację i złożyć korektę czy też dochodzić swoich praw, ryzykując przegraną i narażenie się na konsekwencje karne skarbowe.
- Przewrotnie można zatem powiedzieć, że w obecnym stanie prawnym w pewien sposób uprzywilejowani są podatnicy popełniający oczywiste błędy, co do których nie ma sporu i podatnicy potulni, którzy przestraszeni perspektywą sankcji karnych rezygnują z dochodzenia swoich racji - dodaje nasz rozmówca.
Do podobnych wniosków dochodzi Inarda Bielińska.
Decyzję podejmie podatnik
- W wielu sytuacjach po zakończeniu kontroli podatnicy nie będą korzystać z możliwości złożenia korekty - uważa. Przyczyną będą różnice między stanowiskiem organów kontrolujących a stanowiskiem podatnika. Nasza rozmówczyni zwraca jednak uwagę, że w takich przypadkach spór z władzami podatkowymi często na sali sądowej nie kończy się pozytywnie dla podatnika. I choć podatnik zapłacił zaległy podatek wraz z odsetkami na etapie decyzji organu pierwszej instancji, będzie odpowiadać na podstawie ustawy o kontroli skarbowej. Spowoduje to postawienie w gorszej sytuacji podatników, którzy zrezygnują z korekty i wybiorą walkę z fiskusem.