40 proc. Polaków w dobie pandemii częściej niż wcześniej robi zakupy w internecie - wynika z najnowszego badania IMAS International na zlecenie KRD. Niemal dwie trzecie z nas wybrało dostawę za sprawą firmy kurierskiej. 65 proc. z nas paczki odbiera w automatach paczkowych.
Badanym najbezpieczniejsza wydaje się dostawa za sprawą kuriera. Takie zdanie wyraziło niemal 70 proc. ankietowanych. Blisko 93 proc. uważa, że kurierzy przestrzegają zaostrzonych zasad reżimu sanitarnego, takich jak używanie maseczek, rękawiczek oraz zachowanie bezpiecznych odległości. Klienci docenili również jakość obsługi (99 proc.), terminowość (94,7 proc.) i dbałość o paczki (97,3 proc.).
A jednak Krajowy Rejestr Długów nadal notuje przyrost zadłużenia wśród przedsiębiorców z branży kurierskiej. Na koniec maja ich zadłużenie sięgnęło poziomu 25,52 mln złotych. W maju 2019 roku wynik ten zamknął się w kwocie 17,33 mln złotych. Zadłużenie branży zatem w ciągu ostatnich miesięcy wzrosło o 47 proc.
KRD jednak uspokaja, że w ostatnim okresie widać zahamowanie trendu. "O ile jeszcze w lutym, czyli ostatnim miesiącu przed pandemią, dług kurierów powiększył się o 1,55 mln złotych, a w rejestrze przybyło 24 dłużników, to w maju ten wzrost był symboliczny. Liczba dłużników zwiększyła się o 1, a dług o 31,5 tys. złotych" - czytamy w raporcie Krajowego Rejestru Długów.
W którym województwie zadłużenie branży rośnie najmocniej? Jak czytamy w raporcie, największe problemy ze spłatą długą mają kurierzy w województwie mazowieckim. Ich zaległości sięgają łącznie kwoty 5,6 mln złotych. Kolejne na niechlubnej liście są Wielkopolska (4,42 mln złotych) i Śląsk (2,58 mln złotych).
Jak przekonuje KRD, większość długów branży "można by spłacić, gdyby wszyscy dłużnicy uregulowali swoje rachunki wystawione za dostarczenie przesyłek".
Raport KRD przynosi też odpowiedź na pytanie, co kupujemy najchętniej w internecie. Najczęściej zamówienia dotyczyły: odzieży, dodatków i akcesoriów (43,5 proc.), kosmetyków i perfum (33,6 proc.) oraz obuwia (29,5 proc.).
- Zainteresowanie zakupami ubrań może wynikać z różnych promocji oferowanych przez firmy odzieżowe, które w sytuacji zamknięcia sklepów zmuszone były wyprzedawać towar, żeby ograniczyć straty. Trend dotyczący sprzedaży w Internecie powinien się utrzymać nawet po otwarciu sklepów - tłumacz Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA, cytowany w komunikacie.
- W przeprowadzonym badaniu co piąty Polak zadeklarował, że po zakończeniu pandemii zamierza częściej korzystać z tej opcji. Dzięki temu branża firm kurierskich i dostawczych będzie się dalej rozwijać. Już w trakcie epidemii mogliśmy zauważyć sytuację, w której przedstawiciele innych biznesów, związanych na przykład z wypożyczaniem samochodów, przestawiali się na dostarczanie zamówień - dodaje Adam Łącki.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl