Ministerstwo Finansów chce połączenia od 1 stycznia 2017 roku w jeden organ obecnych urzędów skarbowych, izb skarbowych oraz urzędów celnych. Projekt ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, zgłoszony dla niepoznaki jako poselski, ma trafić na szybką ścieżkę legislacyjną, bez rzeczywistych konsultacji społecznych. Co zmiany te mogą oznaczać dla przedsiębiorców?
Jak przekonują przedstawiciele Ministerstwa Finansów, nowy, skonsolidowany urząd dysponujący jednym systemem informatycznym, będzie w stanie wytypować podatników do kontroli "w ciągu godzin, a nie miesięcy". Pomóc mają w tym także nowe uprawnienia urzędników, z możliwością kontrolowania dopiero zakładanych firm na czele.
- Pomysł, by zrobić konsolidację, jest dobry, bo mój - mówi w rozmowie z money.pl prof. Robert Gwiazdowski, adwokat i doradca podatkowy. - Problem polega na tym, jak to zrobić. Ja bym to zrobił na bazie ZUS-u, który z tych wszystkich urzędów ma najlepszy, działający system komputerowy. Byłoby to na pewno lepsze i tańsze niż komputeryzacja nowego urzędu - dodaje.
Gwiazdowski nie obawia się, że połączenie trzech organów skarbowych w jeden superurząd może oznaczać większe kłopoty uczciwych podatników z fiskusem, bo - jak twierdzi - nie można mieć jeszcze większej możliwości szkodzenia podatnikom niż obecnie.
- W dzisiejszym systemie jest tak, że jak się chce zniszczyć podatnika, to się go zniszczy - stwierdza. - Jeśli nawet nie chce się tego, ale jest się głupim, topornym urzędnikiem, żądnym władzy, to i tak można zniszczyć podatnika - dodaje. - Dlatego twierdzę, że im szybciej podatnik ma szansę trafić do sądu, to tym lepiej, choć orzecznictwo sądów administracyjnych też pozostawia sporo do życzenia - zaznacza.
Z kolei Michał Borowski, doradca podatkowy i ekspert Business Centre Club, uważa, że powodzenie reformy, której ogólne założenia są dobre, w największym stopniu zależy od polityki kadrowej resortu finansów w stosunku do nowego urzędu i poziomu samych urzędników. - W skarbówce są zarówno wartościowi, kompetentni i merytorycznie dobrzy pracownicy, jak i tacy, którzy, mówiąc delikatnie, nie pasują do tego opisu - mówi money.pl Borowski. - Samo zmiana stanowisk pracowników nie sprawi, że ci gorsi staną się lepszymi - podkreśla.
- To, co mnie najbardziej martwi, to wypowiedź ministra finansów Pawła Szałamachy, który zapowiedział przesunięcie urzędników rozliczających dotychczas PIT osób fizycznych do rozliczeń VAT-u, bo tam są największe potrzeby - mówi ekspert podatkowy. - Odbieram to jako nieporozumienie, bo jeśli ta reforma miałaby polegać na powierzaniu weryfikacji rozliczeń VAT-u, które są trudne i specyficzne, ludziom, którzy się na tym kompletnie nie znają, to nic dobrego z tego nie wyniknie - ostrzega.
- Jak urzędnik, który dotychczas rozliczał podatek dochodowy pracowników, ma rozumieć biznes, szczególnie taki, którego nigdy nie widział na oczy? - pyta Borowski. Jak twierdzi, taka sytuacja może być bardzo kłopotliwa dla przedsiębiorców, bo będą wypytywani o rzeczy oczywiste, a brak zrozumienia za strony urzędników może wręcz być dla nich niebezpieczny. Z drugiej strony będzie to nieefektywne dla aparatu skarbowego - uważa ekspert - bo taki urzędnik nie będzie potrafił wychwycić prawdziwych nieprawidłowości.
Zdecydowanie łagodniej założenia reformy ocenia Łukasz Czucharski, ekspert podatkowy organizacji Pracodawcy RP, który uważa, że reforma sama w sobie nie powinna rodzić negatywnych skutków dla przedsiębiorców. Jak jednak zaznacza, "rzetelna ocena skutków tego przedsięwzięcia będzie możliwa dopiero po pewnym czasie od wprowadzenia nowych rozwiązań".
Według Czucharskiego problemy, z jakimi na co dzień zmagają się przedsiębiorcy wynikają nie tylko ze struktury organizacyjnej administracji skarbowej, ale także z "niskiej jakości przepisów prawa proceduralnego i materialnego, nieegzekwowania prawa w sposób prawidłowy oraz dowolnej interpretacji zarówno przepisów, jak i stanów faktycznych poszczególnych spraw".
Dlatego Pracodawcy RP domagają się, by reforma administracji skarbowej szła w parze ze zmianami prawa proceduralnego oraz materialnego, aby nowa administracja stosowała przepisy, które nie będą powodować negatywnych dla przedsiębiorców konsekwencji. - Bez wątpienia nową jakością w funkcjonowaniu administracji skarbowej byłoby również stosowanie się do zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika - podkreśla Łukasz Czucharski.