Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ludzie nie marzą o charyzmatycznych przywódcach. Chcą szczerych i wiarygodnych relacji z szefami

10
Podziel się:

- Menedżer to zawód o potężnej odpowiedzialności społecznej. Nie tylko decyduje o celach biznesowych, nie tylko w jakim kierunku pójdzie rynkowo organizacja. Menedżer to człowiek, który decyduje o satysfakcji i komforcie pracy ludzi, z którymi współpracuje. Siłą rzeczy ma wpływ na całe ich życie – mówi Agnieszka Pieczyńska, konsultant i właścicielka firmy doradczej Interim Manager.

Jakiego lidera potrzebujemy? Jakiego szefa chcemy? Ekspert podkreśla, że takiego, któremu możemy zaufać
Jakiego lidera potrzebujemy? Jakiego szefa chcemy? Ekspert podkreśla, że takiego, któremu możemy zaufać (Wojciech Strozyk/REPORTER)

- Menedżer to zawód o potężnej odpowiedzialności społecznej. Nie tylko decyduje o celach biznesowych, nie tylko w jakim kierunku pójdzie rynkowo organizacja. Menedżer to człowiek, który decyduje o satysfakcji i komforcie pracy ludzi, z którymi współpracuje. Siłą rzeczy ma wpływ na całe ich życie - mówi Agnieszka Pieczyńska, konsultant i właścicielka firmy Agnieszka Pieczyńska Doradztwo Biznesowe.

Ekspert tłumaczy, że w dzisiejszym świecie panuje nurt, zwracający ogromną uwagę na charyzmatyczność liderów. Mówi się, że taka osoba musi porywać innych. Prowadzić ich w określonym przez siebie kierunku i robić to w taki sposób, że ludzie zaczną za nim podążać, podziwiając i ufając jego autorytetowi.

Pieczyńska stawia pytanie, czy naprawdę kogoś takiego potrzebujemy. Uważa, że ludzie nie marzą o charyzmatycznych przywódcach, tylko chcą normalnym relacji ze swoimi szefami. Oczekują od nich sprawiedliwości, jasnych zasad, które wszyscy są w stanie zaakceptować, i konsekwentnego ich przestrzegania.

- Dlatego zarządzanie to misja. To nie rozkazywanie, wydawanie poleceń, egzekwowanie. W zarządzaniu chodzi o to, żeby być skutecznym, czyli znać metody, sposoby i żeby być po prostu przyzwoitym. Umieć z szacunkiem budować relację z innymi ludźmi - ocenia.

Zobacz też: * *Sztuczna inteligencja w biznesie to codzienność. Niedługo algorytmy mądrzejsze od człowieka

Na swoim blogu wyjaśnia, że dobry szef to nie lider sekty, w której nie ma „ale”, nie administrator, dla którego liczą się jedynie strategie, narzędzia i techniki, tylko ktoś, kto potrafi nawiązać z ludźmi szczerą, wiarygodną relację. Dzięki niej łatwiej działać, korzystając ze swoich zalet i akceptując wady.

- I wbrew obiegowej opinii „profesjonalistów”, że „nie musimy się lubić”, ludzie właśnie chcą lubić swoich szefów i chcą wiedzieć, że oni też ich lubią - czytamy na stronie „pieczynska.com.pl”.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

zarządzanie
wiadomości
druki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
WYRÓŻNIONE
Msi
6 lat temu
Dobrze pisze, ale niestety trzeba ustawić granicą bo z doświadczenia wiem, że im więcej się angażuje w pomoc tym więcej oczekują że zrobię za nich
K.
6 lat temu
Trudno się z tym zgodzić, jeśli autorka myli charyzmę z autokratycznym stylem zarządzania. Wizja, dystans do siebie samego, szacunek do współpracowników i dobra komunikacja - to sprawia, ze ludzie chcą iść za liderem. To fundamenty charyzmy.
EK47
6 lat temu
Dobrze gada.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (10)
MarianoI
6 lat temu
To dobra mobilizacja na przesiadkę na rower, oszczędność i aktywność to lubię!
veed
6 lat temu
Babka dobrze gada
Bison
6 lat temu
Lepiej inwestować w Hot forex i samemu zadbdać o swoją przyszłość
?.
6 lat temu
czyli służący rozczeniowców. Nie ma to jak iść w ekstremę. Szefu ma być równiachą i przeciętniakiem -- broń boże klasa i autorytet bo nie może przeciętniaków w kompleksy wbijać..on jest od przytakiwania i chwalenia bylejakości. Kiepskich pracowników ma nazywać cudownymi, żeby się nie czuli źle bo i tak dobrzy nie będą. Co za obłuda i głupota. ale i logiczna kontynuacja obecnych trendów. Głupi szef udający wielkiego to pomyłka ale ten pomysł to juz katastrofa...kiedy normalność? ps pan niby milenijny wyraźnie przezywa krysy wieku średniego i juz nie wie jak sie młodym bardziej wlizac.
Msi
6 lat temu
Dobrze pisze, ale niestety trzeba ustawić granicą bo z doświadczenia wiem, że im więcej się angażuje w pomoc tym więcej oczekują że zrobię za nich