Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Małe i średnie firmy odzyskują od dłużników 3,7 mld zł rocznie. A mogłyby więcej

9
Podziel się:

Firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) odzyskują od dłużników 1,94 mld zł rocznie przy pomocy firm windykacyjnych, kolejne 1,76 mld zł - za pośrednictwem kancelarii prawnych, szacuje Krajowy Rejestr Długów (KRD). Mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa mogą uzyskać jeszcze więcej, bo na zlecenie odzyskania długu decyduje się tylko co trzeci przedsiębiorca.

Na zlecenie odzyskania długu decyduje się tylko co trzeci przedsiębiorca.
Na zlecenie odzyskania długu decyduje się tylko co trzeci przedsiębiorca. (istockphoto)

1,94 mld zł rocznie przedsiębiorcy odzyskują od dłużników przy pomocy firm windykacyjnych. Kolejne 1,76 mld zł - za pośrednictwem kancelarii prawnych - podaje KRD. Jednak mogłyby uzyskać jeszcze więcej, bo na zlecenie odzyskania długu decyduje się tylko co trzecia firma.

Ponad 8,64 mld zł wynoszą długi polskich przedsiębiorców - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej (KRD).

Dłużnicy mają kłopoty z uregulowaniem ponad 985 tys. zobowiązań.

Oni odbiorą dług

Na polskim rynku windykacji działa około 6 tys. firm, które zajmują się świadczeniem usług odzyskiwania należności. Są to zarówno niewielkie, niekiedy jednoosobowe działalności gospodarcze, jak i wielkie spółki kapitałowe, często z długim stażem na polskim rynku - informuje KRD. Działają one w trzech segmentach.

Pierwszy to małe firmy i kancelarie prawne, które obsługują sprawy z rynku MŚP w ramach obsługi procesów sądowych. Drugi to firmy, które kupują długi od wierzycieli masowych i je windykują. Trzeci to przedsiębiorcy, którzy pomagają w odzyskaniu wierzytelności masowych i należności dla firm z sektora MŚP w ramach usług inkaso, czyli windykacji na zlecenie.

13,4 proc. firm z sektora MŚP zleca odzyskiwanie długu firmie windykacyjnej - wynika z zeszłorocznego badania "Audyt windykacyjny" przeprowadzonego przez Keralla Research na zlecenie Kaczmarski Inkasso, najstarszej polskiej firmy windykacyjnej.

Pod koniec ubiegłego roku GUS podał, że w 2016 r. działało 2 009 799 firm z sektora MŚP. Gdyby zatem zestawić ze sobą te dwie liczby, to można przyjąć, że rocznie 270 tys. mikro-, małych i średnich firm korzysta z pomocy firm windykacyjnych przy egzekwowaniu długów.

Zobacz także: Komornik sądowy o ściągalności alimentów:

- Jedną z możliwości przy dochodzeniu należności na zlecenie jest obciążenie dłużnika kosztami windykacji. Pozwala na to ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Mówiąc najprościej: my odzyskujemy pieniądze, a na koniec wierzyciel obciąża dłużnika wszystkimi kosztami prowadzenia sprawy. Jeżeli dług trafia do windykacji szybko, po 2-4 miesiącach od upływu terminu zapłaty, to średnio udaje się odzyskać 66 proc. należności. Średni dług, jaki mamy odzyskać dla sektora MŚP, wynosi 10,9 tys. zł - mówi prezes Kaczmarski Inkasso Jakub Kostecki.

MŚP mogłyby odzyskać nawet 19,4 mld zł

- Przyjmując, że każda mikro-, mała lub średnia firma, która zadeklarowała się, że przynajmniej raz w roku korzysta z outsourcingu odzyskiwania pieniędzy, zleciła do windykacji dług w wysokości 10,9 tys. zł, to firmy windykacyjne zarządzają wierzytelnościami z sektora MŚP w kwocie ok. 2,96 mld zł. - powiedział prezes Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce Andrzej Roter.

Jak przyznał, to jednak bardzo minimalistyczne założenie. - Idąc krok dalej i przyjmując za punkt odniesienia wskaźnik skuteczności Kaczmarski Inkasso na poziomie 66 proc., do wierzycieli wraca rocznie 1,94 mld zł. To szacunki, które wskazują wyłącznie na zlecenie jednej sprawy w roku przez jedną firmę. Gdyby jednak założyć, że jeden wierzyciel zleca firmom windykacyjnym odzyskanie pieniędzy z 10 różnych należności, to firmy z sektora MŚP mogłyby odzyskać nawet 19,4 mld zł - zaznaczył prezes Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych.

Nie wszyscy dłużnicy spłacają długi, o których uregulowanie w imieniu wierzyciela przypominają się negocjatorzy z firm windykacyjnych. W przypadku bardziej opornych dłużników wierzyciele kierują sprawę na drogę postępowania sądowego. Wtedy to w ich imieniu działają kancelarie prawne - na ich pomoc decyduje się 19,7 proc. przedsiębiorców - wynika z badania "Audyt windykacyjny". Jeśli zatem w 2016 r. działało w Polsce nieco ponad 2 mln firm z sektora MŚP, to sprawy związane z nieodzyskanymi długami oddało do kancelarii prawnych 395 tys. przedsiębiorstw - informuje KRD.

Jaka jest skuteczność?

- Średnia wartość zleconych do nas spraw wynosi 12,7 tys. zł. Skuteczność odzyskiwania długów w postępowaniu sądowym wyniosła w ubiegłym roku 35 proc. To i tak dużo, biorąc pod uwagę, że często są to długi, kiedy od terminu płatności minęło kilkanaście miesięcy albo kilka lat. Problemem są też niejasne zapisy lub ich brak w umowach zawieranych pomiędzy dłużnikiem a wierzycielem. Gdyby jednak odnieść te liczby i deklaracje wynikające z 'Audytu windykacyjnego' do całego rynku, to można przyjąć, że dzięki kancelariom prawnym mikro-, mali i średni przedsiębiorcy odzyskują rocznie 1,76 mld zł - wyjaśnił Konrad Siekierka z Kancelarii Prawnej VIA LEX.

Można przyjąć zatem, że mikro-, mali i średni przedsiębiorcy, którzy powierzyli oddanie należności firmom windykacyjnym i kancelariom prawnym, dzięki nim odzyskali rocznie 3,7 mld zł, stwierdzono w materiale.

- Gdyby firmy z sektora MŚP decydowały się na oddanie większej liczby spraw, a także częściej podejmowały kroki przy dochodzeniu własnych należności, ta kwota byłaby zdecydowanie wyższa. Działania na własną rękę bywają mało efektywne i często kończą się fiaskiem. Czekanie na przelew od dłużnika i odkładanie sprawy w czasie też nie zmotywuje go do zwrotu należnych pieniędzy. A skorzystanie z pomocy specjalistów, którzy mają wieloletnie doświadczenie na rynku zarządzania wierzytelnościami, nie wpływa negatywnie na dotychczasowe relacje z kontrahentem. Wręcz przeciwnie - buduje w jego oczach wizerunek przedsiębiorcy, który dba o własne interesy - podsumował Kostecki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Neron
6 lat temu
Gdyby każdy dobrze znał prawo to takie firmy typu kaczmarski inkaso szybciutko poszły by torbami. Stan prawny w Polsce pozwala firmie windykacyjnej jedynie grzecznie poprosić o zwrot zobowiazania. I tyle. Wykonywanie po 50/100/czy 150 połączeń telefonicznych dzień w dzień stanowi przestępstwo. A na tym w 99% bazują firmy windykacyjne. O ciągłym nachodzeniu w domu czy zakładzie pracy już nawet nie wspominam. Wtedy natychmiast wzywa się policję. A to namiastka tego co wyprawiają firmy windykacyjne. Nie podawać danych osobowych, data urodzenia sama w sobie nie jest daną osobową ale w zestawieniu z imieniem i nazwiskiem już jest. Nie rozmawiać, wycofać wszelkie zgody na kontakt firm windykacyjnych, rejestrowacc wszelkie nękania. Jeżeli w wyniku dzialań fw ktoś sie domyśli o naszych problemach ( nawet członek rodziny ) to narusza to nasze dobre imię. Jak ktoś przytomnie podejdzie do sprawy to jeszcze sąd przyzna pokrzywdzonemu ładną sumkę. Bo fw praktycznie nic nie mogą, zadzwonić raz, dwa razy poprosić, wyslać ze dwa trzy wezwania do zaplaty i to wszystko co mogą. Get Back płaci zadośćuczynienia aż chuczy.[QUOTE] Gdyby każdy dobrze znał prawo to takie firmy typu kaczmarski inkaso szybciutko poszły by torbami. Stan prawny w Polsce pozwala firmie windykacyjnej jedynie grzecznie poprosić o zwrot zobowiazania. I tyle. Wykonywanie po 50/100/czy 150 połączeń telefonicznych dzień w dzień stanowi przestępstwo. A na tym w 99% bazują firmy windykacyjne. O ciągłym nachodzeniu w domu czy zakładzie pracy już nawet nie wspominam. Wtedy natychmiast wzywa się policję. A to namiastka tego co wyprawiają firmy windykacyjne. Nie podawać danych osobowych, data urodzenia sama w sobie nie jest daną osobową ale w zestawieniu z imieniem i nazwiskiem już jest. Nie rozmawiać, wycofać wszelkie zgody na kontakt firm windykacyjnych, rejestrowacc wszelkie nękania. Jeżeli w wyniku dzialań fw ktoś sie domyśli o naszych problemach ( nawet członek rodziny ) to narusza to nasze dobre imię. Jak ktoś przytomnie podejdzie do sprawy to jeszcze sąd przyzna pokrzywdzonemu ładną sumkę. Bo fw praktycznie nic nie mogą, zadzwonić raz, dwa razy poprosić, wyslać ze dwa trzy wezwania do zaplaty i to wszystko co mogą. Get Back płaci zadośćuczynienia aż chuczy. [/QUOTE]
wisio
6 lat temu
Ja po prostu kaczmarski inkasso oddaję sprawe i niech oni za mnie odzyskują. Tak najłatwiej
sadinternetow...
6 lat temu
Chcesz odzyskać pieniądze od dłużnika to szybko składaj pozew o zapłatę i do komornika. Jeżeli sprawa trafia do sądu, a dłużnik stawia zarzuty, to sąd inaczej traktuje jak sam z prawnikiem prowadzisz sprawę, niż osoba obca, która o powstaniu zobowiązania nie ma bladego pojęcia. Piszą o sukcesach w odzyskiwaniu należności, tylko jakimś cudem wartość długów wpisanych na listy ciągle rośnie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
sadinternetow...
6 lat temu
Chcesz odzyskać pieniądze od dłużnika to szybko składaj pozew o zapłatę i do komornika. Jeżeli sprawa trafia do sądu, a dłużnik stawia zarzuty, to sąd inaczej traktuje jak sam z prawnikiem prowadzisz sprawę, niż osoba obca, która o powstaniu zobowiązania nie ma bladego pojęcia. Piszą o sukcesach w odzyskiwaniu należności, tylko jakimś cudem wartość długów wpisanych na listy ciągle rośnie.
Tomek Lachan
6 lat temu
Mnie to wcale nie dziwi. Niestety z małymi firmami, większe w ogóle się nie liczą, doprowadzając często do zaburzania ich płynności finansowej. Gdyby nie to, że mam partnerów w odzyskiwaniu długów (mk-finanse) to myślę, że przedsiębiorcą bym już od dawna nie był.
sadinternetow...
6 lat temu
Jak masz dłużnika to składasz pozew o zapłatę i do komornika. Wpisywanie dłużnika do prywatnych rejestrów niewiele daje, oprócz tego że nie weźmie pożyczki na spłatę długi, a nie o to przecież chodzi wierzycielowi.
dabi
6 lat temu
Ten artykuł to ukryta reklama KRD i firm windykacyjnych. Korzystanie z usług tychże wcale nie poprawia ściągalności a jest skutecznym sposobem na psucie relacji z klientami. Jeśli skuteczność egzekucji sądowych wynosi 35% to jaki sens ma kierowanie do sądu pozostałych 65%? Wszak to nie jest bezkosztowe i ktoś za to musi zapłacić. Opłaci się tylko w przypadku bardzo dużych kwot i podmiotów, co do których istnieje szansa, że komornik będzie miał z czego dokonać egzekucji. W innym razie lepie skorzystać z innych, miękkich metod, które są często bardziej skuteczne i nie psują relacji.
Pawel
6 lat temu
Moment. Przecież windykator nic nie może. Nie ma uprawnień komornika. Każdy rozgarnięty człowiek napisze pozew a potem po wygranej skieruje sprawę do komornika.