Jeśli w mieszkaniu nie ma wyodrębnionego pomieszczenia, w którym prowadzi się działalność gospodarczą, będzie problem, by wpisać te koszty jako wydatki - podaje "Rzeczpospolita". Do niedawna nie było z tym problemu, bo wystarczyło, że przedsiębiorca ustalał procentowo, jaka powierzchnia mieszkania jest wykorzystana do prowadzenia firmy, i ten procent wydatków mógł rozliczyć.
W ostatnich interpretacjach fiskus zaczął jednak podkreślać, że "firmowe" pomieszczenie musi być wyodrębnione i że ma służyć tylko do prowadzenia działalności gospodarczej.
Uderza to między innymi w prawników, grafików, informatyków czy wszelkiego rodzaju freelancerów, bo często to właśnie przedstawiciele tych zawodów bez problemów wykonują swoją pracę w domu. Takich osób w Polsce może być milion - wynika z danych Krajowej Izby Gospodarczej.
Co ciekawe, nie ma przepisu, który nakazywałby fiskusowi takie podejście - podkreśla doradca podatkowy Grzegorz Gębka, cytowany przez dziennik.
Z rozporządzenia dotyczącego prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów wynika tylko, że w kosztach można zaksięgować wydatki związane z "opłatami za czynsz, energię elektryczną, telefon, wodę, gaz i centralne ogrzewanie w części przypadającej na działalność gospodarczą" - podkreśla Gębka.