Stawki 50-proc. nie było, nie ma i dodatkowo deklaruję, że nie będzie - powiedziała wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska. Wcześniej Trybunał Konstytucyjny orzekł, że pozostawienie stawki 50 - procentowej w treści ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie wywiera skutków prawnych.
W połowie grudnia 2004 roku opublikowano nowelizację ustawy o podatkach osobistych. Wprowadziła ona 50-proc. stawkę dla dochodów powyżej 600 tys. zł rocznie. Przepis miał wejść w życie od początku 2005 roku.
Jednak Trybunał Konstytucyjny uchylił zapis dotyczący terminu, od którego ustawa miała obowiązywać. Jak utrzymują niektórzy eksperci przepisy można interpretować w ten sposób, że zniesienie zapisu dotyczy jedynie terminu, a nie faktu zniesienia samej stawki podatkowej. Zatem można by uznać, że w tym roku powinny obowiązywać cztery stawki podatku PIT.
Z drugiej strony inni znawcy prawa uważają, że orzeczenie TK uchyla całą ustawę, co powoduje, że nadal w Polsce podatnicy powinni rozliczać się według trzystopniowej skali podatkowej.
Według szacunków wprowadzenie czwartej stawki dotknęłoby cztery tysiące podatników. Dodatkowe wpływy budżetu z wprowadzenia 50-procentowej stawki wyniosłyby około 240 mln zł.