Do 30 kwietnia mają oni złożyć wiążące oferty udziału w prywatyzacji firmy - poinformowała Julita Łoniewska z biura prasowego MSP.
'Zapadła decyzja o prywatyzacji Fabryki Wódek Łańcut SA w Łańcucie. Ministerstwo wybrało do dalszego etapu prywatyzacji oferty trzech podmiotów' - powiedziała we wtorek Łoniewska.
MSP zaoferowało do sprzedaży 2 754 000 akcji imiennych Polmosu Łańcut dla jednego nabywcy. Jest to nie mniej niż 51 proc. kapitału akcyjnego Łańcuta. Wartość nominalną jednej akcji ustalono na 10 zł.
'Teraz przedstawiciele tych firm, których nazw nie mogę podać, wejdą do zakładu spółki. Do 30 kwietnia mają poznać ją i złożyć konkretne oferty' - dodała Łoniewska.
'Cieszymy się takim zainteresowaniem ofertą prywatyzacji firmy' - powiedział Janusz Warzylek, prezes łańcuckiego Polmosu. Przypomniał, że 'w przetargu marek Łańcut nabył markę Polonaise, która znacznie podniosła wartość sprzedaży'.
'Prywatyzacja jest nam bardzo potrzebna' - powiedział Warzylek.
'Nie znamy oferentów. Gdy ich przedstawiciele przyjadą poznać nasz zakład, będziemy mogli więcej powiedzieć. Mocny inwestor jest nam bardzo potrzebny. Odbudowaliśmy rynek, ale potrzebne są jeszcze inwestycje w produkcję i sieć dystrybucyjną' - dodał.
Historia Fabryka Wódek w Łańcucie sięga 1784 roku. Jej wyroby od tego czasu cieszą się uznaniem w kraju i zagranicą.
Rynek odbiorców umocnił fakt nabycia i produkcji Polonaise. 80 proc. sprzedaży łańcucki Polmos osiąga przez własne zakładowe marki. Do tego dochodzi eksport wyrobów wszędzie tam, gdzie występują skupiska Polaków. W łańcuckim Polmosie mieści się jedyne w kraju i Europie muzeum gorzelnictwa.
Łańcucki Polmos zatrudnia 320 pracowników. Roczna sprzedaż sięga 2,5 mln l stuprocentowego alkoholu. W 2000 roku firma zanotowała niewielką stratę, ale dokładne informacje nie są jeszcze znane, bo trwa audyt firmy.