Resort skarbu chce, aby zarząd UniCredit wyjaśnił sprawę raportu, w którym analityk Robert Rethy obniżył cenę docelową dla akcji Grupy Lotos do zera - powiedział PAP rzecznik MSP Maciej Wewiór.
_ - Przygotowaliśmy wniosek w tej sprawie _ - powiedział Wewiór.
Analityk UniCredit Robert Rethy w raporcie z 21 listopada obniżył cenę docelową jednej akcji Lotosu do zera z 25 zł i podtrzymał rekomendację _ sprzedaj _, wskazując, że jest ponad 50-proc. prawdopodobieństwo, że Lotos może nie przetrwać w obecnej strukturze.
Po ujawnieniu raportu UniCredit w poniedziałek kurs akcji Lotosu gwałtownie spadał, tracąc w ciągu dnia nawet blisko 20 proc., by ostatecznie na zamknięciu spaść o ponad 6 proc. We wtorek akcje gdańskiej rafinerii nadal traciły na wartości, kończąc dzień zniżką o 4,8 proc.
Sprawę raportu UniCredit bada Komisja Nadzoru Finansowego.
_ - Ten sam analityk UniCredit (Robert Rethy - PAP) wycenił niedawno akcję Lotosu na 25 zł. Metodologia użyta w opublikowanym w poniedziałek raporcie pozostawia wiele do życzenia. Spółka ma dobrą płynność finansową _ - powiedział Wewiór.
_ - Pojawiło się wiele pytań, które - naszym zdaniem - wymagają wyjaśnienia. Chcemy, aby sprawę związaną z wahaniami kursu akcji Lotosu po opublikowaniu raportu UniCredit zbadały poza Komisją Nadzoru Finansowego również inne odpowiednie służby _ - dodał.
ZOBACZ TAKŻE:
- Prezes Lotosu zapewnia: Raport UniCredit to żart
- KNF bada raport UniCredit na temat Lotosu
- Lotos się broni. Pozwie UniCredit?
- *Lotos nie przetrwa? Analityk: Akcje warte 0 zł *
- Ujemne odpisy uderzą w wyniki Lotosu
- Lotos ma ze Statoil umowę na sprzedaż paliw
- Kalendarium danych makroekonomicznych
- Rekomendacje spółek GPW
- Notowania GPW bez opóźnień tylko w serwisie Mystock.pl