Polsko-rosyjskie porozumienie gazowe jest korzystne zarówno dla indywidualnych odbiorców, jak również dla Skarbu Państwa - powiedział we wtorek w Sejmie wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Wiceminister przedstawił podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji skarbu informację na temat polsko-rosyjskiego porozumienia gazowego.
"Umowa jest korzystna z punktu widzenia ekonomicznego. Została ona wynegocjowana w takim momencie, w którym polski przemysł - zarówno spółki Skarbu Państwa, jak i sektora prywatnego - znajdowały się w przededniu kryzysu, wprowadzenia ograniczeń w dostawach gazu" - podkreślił wiceminister skarbu.
Jak wyjaśnił, te ograniczenia groziły przemysłowi rafineryjnemu, chemicznemu oraz wielu prywatnym firmom na terenie kraju. "Udało się wynegocjować porozumienie gazowe, korzystne dla interesów indywidualnych odbiorców, a także Skarbu Państwa. Zostało ono również zaakceptowane przez Komisję Europejską i przyjęte w zgodzie z obowiązującym dzisiaj prawem unijnym oraz polskim prawem energetycznym" - powiedział. Dodał, że KE nie wnosi żadnych zastrzeżeń do umowy gazowej.
Prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski zapewnił, że spółka jest przygotowana do sezonu zimowego 2010/2011 jako sprzedawca gazu. "Przygotowanie do tego sezonu było bardzo nerwowe. Widmo kryzysu towarzyszyło nam do ostatniej chwili. Zarówno strona rządowa, jak i korporacyjna - PGNiG i Gaz-System - wykazała się zimną krwią, która pozwoliła prowadzić negocjacje (z Rosją - PAP) do ostatniej chwili. Groźba braku dostaw gazu w czwartym kwartale była naprawdę realna. Nie była to czcza pogróżka. Było to najbardziej realne ryzyko tego, że będziemy zmuszeni wyłączyć prawie całą gospodarkę, z nadzieją, że uda się nam dostarczyć gaz do klientów indywidualnych" - powiedział.
Szubski podkreślił, ze spółka kończy przygotowywać plany inwestycyjne na 2011 rok. W przyszłym roku na poszukiwania złóż gazu chce wydać ponad 1 mld zł, z czego ok. 780 mln zł na poszukiwania w kraju, a około 600 mln zł poza granicami Polski.
Wicepremierzy Polski i Rosji, Waldemar Pawlak oraz Igor Sieczin, podpisali pod koniec października w Warszawie międzyrządowe porozumienie ws. zwiększenia dostaw gazu do Polski. Dotyczy ono zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu o ok. 2 mld m sześc. rocznie. Ma to uzupełnić niedobory w dostawach po wyeliminowaniu na początku ub.r. z handlu gazem na Ukrainie spółki RosUkrEnergo. Aneks w tej sprawie do kontraktu jamalskiego podpisały też spółki PGNiG i Gazprom Export.
Urząd Regulacji Energetyki ustanowił w ubiegłym tygodniu Gaz-System operatorem polskiego odcinka jamalskiej magistrali gazowej. Gaz-System będzie zarządzać wolnymi mocami rurociągu i podpisywać nowe umowy przesyłowe. Do tej pory polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego, którym rosyjski gaz płynie w stronę Niemiec, zarządzał właściciel magistrali - należący głównie do PGNiG i Gazpromu EuRoPol Gaz. Pod koniec października EuRoPol Gaz i należący do Skarbu Państwa Gaz-System podpisały umowę ws. przekazania Gaz-Systemowi zarządzania rurociągiem. Zapis o tym znalazł się w umowie gazowej między rządami Polski i Rosji; niezależności operatora domagała się też Komisja Europejska. Wyznaczenia operatora wymagała też nowelizacja polskiego prawa energetycznego. (PAP)
dol/ je/ gma/