- poinformował w poniedziałek resort w komunikacie.
'W związku z rozbieżnością publikowanych przez prasę oświadczeń Ministerstwa Finansów oraz części członków rady nadzorczej Totalizatora Sportowego (nie reprezentujących ministra finansów) dotyczącymi przebiegu posiedzenia (...), podjęto działania dla wyjaśnienia, jaki był rzeczywisty przebieg przedmiotowego posiedzenia RN TS' - napisano w komunikacie.
W sobotę wieczorem odbyło się posiedzenie członków RN w sprawie wyboru przewodniczącego i wysłuchania informacji o przebiegu wyboru operatora systemu on-line dla Totalizatora Sportowego.
W przesłanym PAP sobotnim komunikacie po posiedzeniu RN, podpisanym przez trzech członków rady nadzorczej (dwóch przedstawicieli pracowników oraz przedstawiciela ministra Skarbu Państwa), poinformowano, że Jacek Bartmiński, wiceprzewodniczący (przedstawiciel ministra finansów), który prowadził obrady, odmówił przeprowadzenia głosowania nad zaproponowanym porządkiem i oświadczył, że zamyka posiedzenie, po czym opuścił salę obrad.
W komunikacie napisano, że pozostali członkowie RN poprosili zarząd o przedstawienie informacji o wyborze operatora systemu on-line. Jednak przed rozpoczęciem prezentacji drugi przedstawiciel MF też opuścił salę obrad, przyjmując pisemne oświadczenie zarządu o zagrożeniach związanych z opóźnieniem w procesie wyboru operatora.
Pozostali trzej członkowie rady nadzorczej (podpisani pod komunikatem) wysłuchali informacji przedstawionej przez zarząd.
Biuro prasowe Ministerstwa Finansów poinformowało PAP w niedzielę w komunikacie, że reprezentant ministra Skarbu Państwa w radzie nadzorczej Totalizatora Sportowego nie wyraził zgody na porządek obrad obejmujący omówienie przebiegu procesu wyboru operatora on-line.
'W związku z tym posiedzenie rady nie doszło do skutku' - napisano w oświadczeniu.
W drugim, niedzielnym komunikacie trzech członków RN TS (ci sami, którzy podpisali się pod sobotnim komunikatem) poinformowało, że oświadczenie ministra finansów 'należy uznać za nieporozumienie'.
'Posiedzenie rady nadzorczej istotnie miało miejsce, albowiem wszystkich pięciu jej członków było na nim obecnych i nikt nie zgłosił sprzeciwu co do jego odbycia' - napisano w oświadczeniu.