Średnio 1000 dni zajmuje w Polsce dochodzenie swoich roszczeń. Niejednokrotnie przedsiębiorca, czekając zbyt długo na wyrok sądowy, musi ogłosić upadłość. Dlatego alternatywą dla sądowego postępowania może być mediacja, tym bardziej, że uzyskała zielone światło w polskim prawie.
Mediacja króluje w Stanach Zjednoczonych, gdzie 90 procent korporacji stosuje ją z powodzeniem. Unia Europejska także dostrzegła jej uroki i wydała 4 rekomendacje krajom członkowskim do jej wprowadzenia i promocji. Także w Polsce mediacja zaczyna się popularyzować, choć wciąż pozostaje ona nowością wśród przedsiębiorców.
Mediator – trzecia strona sporu
Najczęściej strony sporu nie są już w stanie ze sobą rozmawiać, gdyż wzajemnie obarczają się winą i posądzają o złe intencje. W tej sytuacji rozwiązaniem jest mediacja, na którą muszą się zgodzić obie strony. Wkracza wówczas mediator. Mediator jest gwarantem bezstronności, nie jest zaangażowany w racje żadnej ze stron, zmierza do tego by spór rozwiązać.
Na czym opiera się mediacja?
Punktem wyjścia do stosowania mediacji w Polsce jest nowelizacji Kodeksu Postępowania Cywilnego z grudnia z 2005 r. Na jej mocy sąd nadaje klauzule wykonalności umowie ugody zawartej przez przedsiębiorców przed mediatorem. Oznacza to, że taka umowa korzysta z mocy wyroku sądowego, czyli nadaje się do egzekucji komorniczej.
Przerwanie biegu postępowania
Wszczęcie postępowania mediacyjnego przerywa bieg przedawnienia sprawy. To niewątpliwa zaleta mediacji, tym bardziej, że do tej pory było przerwanie biegu przedawnienia sprawy następowało na skutek czynności dokonywanych przed sądem. Warto wspomnieć o tym, że podczas postępowania przed sądem często nie unikniemy zawiłości proceduralnych i wyższych kosztów niż w przypadku mediacji.
Koszty
Koszty poniesione na mediację można zaliczyć w koszty sądowe postępowania. Jest to możliwe gdy strona poniosła koszty związane z prowadzeniem mediacji, a ta nie została zakończona podpisaniem umowy ugody i jednocześnie strona wnosi sprawę do sądu w ciągu 3 miesięcy od dnia zakończenia mediacji. Wówczas istnieje możliwość zaliczenia kosztów mediacji w poczet kosztów sądowych.
Czas
Czas działa na korzyść mediacji. Według szacunków Banku Światowego sam proces sądowy trwa w Polsce średnio 780 dni. Zestawiając to z 30 dniowym okresem trwania postępowania mediacyjnego widać wyraźnie, że mediacja jest doskonałą alternatywą dla procesu.
Zasada poufności
Postępowanie sądowe jest w Polsce z zasady jawne. W postępowaniu mediacyjnym jest na odwrót. Jedną z fundamentalnych zasad jest zasada poufności. Mediator jest zobowiązany przepisami prawa do zachowania tajemnicy w postępowaniu mediacyjnym. Dzięki temu niekorzystne informacje na temat firm nie przedostają się na zewnątrz.
Autorytatywność sędziego, elastyczność mediacji
W przypadku postępowania sądowego strony poddają się autorytatywnemu rozstrzygnięciu sędziego, z którego często ani jedna ani druga strona nie jest zadowolona. W przypadku mediacji strony same kreują rozwiązania i podpisują tylko taką ugodę, która jest dla nich satysfakcjonująca. Strony kontrolują cały proces mediacyjny. Poza tym sąd może orzekać jedynie w granicach pozwu, natomiast ugoda kończąca postępowanie mediacyjne może zawierać zapisy o świadczeniach ekwiwalentnych, czyli pozwala na znacznie większą elastyczność porozumienia.
Zachowanie dobrych relacji biznesowych
W prowadzeniu biznesu nie brak sytuacji konfliktowych, każdy biznesmen wie, że zachowanie poprawnych relacji z drugą stroną może być cenne w przyszłości. Kierowanie każdej sprawy na drogę sądową burzy dobre relacje między stronami i wzmaga nieufność. Mediacja jest najbardziej polubowną metodą rozwiązywania konfliktów a stosujący ją przedsiębiorcy postrzegani są jako rzetelni i przewidywalni, na których lojalność w razie pojawienia się kłopotów można liczyć.
Podsumowując: _ mediacja _jawi się jako metoda dochodzenia swoich roszczeń i rozwiązywania sporów jako szybsza, tańsza przez co efektywniejsza oraz pozwalająca zachować dobre relacje biznesowe między stronami. Być może uzyska w najbliższym czasie zainteresowanie przedsiębiorców.
Autor jest wspólnikiem w kancelarii Auxilium