W przypadku, gdy dłużnik zaciągnął kilka zobowiązań wobec firmy i jedno z nich uznano za nieściągalne, nie trzeba dowodzić nieściągalności pozostałych.
Nieściągalne wierzytelności firma może wpisać sobie w koszty uzyskania przychodu.
Niemożność odzyskania długu może być udokumentowana:
- postanowieniem o nieściągalności, uznanym przez wierzyciela jako odpowiadającym stanowi faktycznemu, wydanym przez właściwy organ postępowania egzekucyjnego, albo
- postanowieniem sądu o:
- oddaleniu wniosku o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku, gdy majątek niewypłacalnego dłużnika nie wystarcza na zaspokojenie kosztów postępowania, lub
- umorzeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku, gdy zachodzi okoliczność wymieniona pod lit. a), lub
- ukończeniu postępowania upadłościowego obejmującego likwidację majątku, albo
- protokołem sporządzonym przez podatnika, stwierdzającym, że przewidywane koszty procesowe i egzekucyjne związane z dochodzeniem wierzytelności byłyby równe albo wyższe od jej kwoty.
W przypadku jednak, gdy dłużnik zalega z kilkoma należnościami, odrębne dokumentowanie nieściągalności dla każdej z nich nie jest konieczne.
_ Postanowienie o umorzeniu egzekucji wobec części wierzytelności w sposób wystarczający dokumentuje nieściągalność całości wierzytelności od tego samego, niewypłacalnego dłużnika, a co za tym idzie może ona, pod warunkiem uprzedniego jej zarachowania do przychodów należnych, zostać zaliczona do kosztów uzyskania przychodów _ - czytamy winterpretacji wydanej przez dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie.