900 tysięcy złotych - tyle musiały oddać w pierwszym półroczu 2017 roku polskie firmy za używanie lub sprzedaż nielegalnego oprogramowania. To o 200 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku - podaje BSA, organizacja zrzeszająca producentów oprogramowania.
Rekordowa kara to aż 500 tys. zł, którą zasądził sąd w Opolu wobec firmy handlującej kluczami aktywacyjnymi do programu jednej z firm zrzeszonych w BSA. Dodatkowo trzech właścicieli firmy zostało ukaranych ograniczeniem wolności od 8 miesięcy do roku, w czasie których muszą wykonywać prace społeczne pod nadzorem.
Są też kary mniejsze, na przykład w wysokości 20 tys. zł, za korzystanie z nielegalnych programów
- Skala korzystania z nielegalnego oprogramowania w Polsce powoli, ale systematycznie spada. Coraz surowsze wyroki polskich sądów w podobnych sprawach wymiernie w tym pomagają i wysyłają do przedsiębiorców jasny sygnał, że w biznesie nie ma drogi na skróty, a nieuczciwość nie popłaca - powiedział Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA w Polsce, cytowany w komunikacie.
Do BSA trafiają co roku tysiące zgłoszeń dotyczących przypadków korzystania z nielegalnego oprogramowania w firmach na całym świecie. W całym 2016 roku zgłoszeń z Polski było 909, co stanowi niemal stuprocentowy wzrost w porównaniu z rokiem 2015. Część ze zgłoszeń przesłanych do BSA inicjuje proces, którego zakończeniem jest ugoda pozasądowa lub wyrok sądu - czytamy na stronie organizacji.
Jak podaje BSA, od początku 2017 roku na podstawie zgłoszonych przypadków złożono już ponad 30 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.