*Ponad rok, zamiast ustawowych czterech tygodni, inspektorzy kontrolowali małą firmę z Pabianic. *
Jak pisze "Rzeczpospolita", urzędnicy tłumaczyli, że czym innym jest "kontrola w firmie", która musi być przeprowadzona szybko i sprawnie, a co innego "kontrola firmy", o której przepisy ustawy o działalności gospodarczej nie wspominają. Ponieważ kontrola prowadzona była nie w niewielkim lokalu firmy, a w siedzibie urzędu, wojewoda uznał, że przepisy, mówiące o ograniczeniach "kontroli w firmie" tego przypadku nie dotyczą.
Z tą interpretacją nie zgodził się Sąd Grodzki w Łodzi.
"Kontrola nie może być przedłużona na czas dłuższy niż cztery tygodnie bez względu na to, czy czynności mają być prowadzone w miejscu wykonywania pracy czy poza nim. (...) Taka kontrola mogłaby być bardziej uciążliwa dla przedsiębiorcy niż prowadzona w jego siedzibie" - argumentował.