Najpóźniej od grudnia w Polsce zacznie obowiązywać tzw. unijna dyrektywa odwoławcza. Oznacza to m.in., że nie będzie można podpisać umowy o zamówienie publiczne w sytuacji, gdy od decyzji zamawiającego złożono odwołanie.
Takie zmiany przewiduje znowelizowane przez Sejm prawo zamówień publicznych. Termin wdrożenia unijnej dyrektywy upływa 20 grudnia 2009 r. - najpóźniej tego dnia nowe przepisy powinny zacząć obowiązywać
Zgodnie z nowymi przepisami na czas rozpatrzenia odwołania zawarcie umowy o zamówienie publiczne będzie zawieszane, a umowa zawarta przed upływem terminu zawieszenia będzie bezskuteczna.
Sprawniej w Krajowej Izbie Odwoławczej
W prawie zamówień publicznych znajdą się także nowe przepisy dotyczące procedury rozpoznawania odwołań wnoszonych przez wykonawców do Krajowej Izby Odwoławczej. Mają one usprawnić pracę KIO.
Z zasady odwołania będą rozpatrywane jednoosobowo, jednak w sprawach szczególnie zawiłych lub o precedensowym charakterze, KIO będzie mogła zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie trzyosobowym.
Teraz ustawa trafi do Senatu. Ma wejść w życie po upływie * 30 dni* od dnia ogłoszenia.
Ustawa przewiduje, że odwołanie ma być wnoszone bezpośrednio do Komisji w terminie 10 dni, a KIO będzie miała 15 dni na jego rozpatrzenie.
Po rozpatrzeniu odwołania zamawiający będzie mógł podpisać umowę z wybranym wykonawcą. Ponadto będzie możliwe wnoszenie odwołań w formie elektronicznej, opatrzonych bezpiecznym podpisem elektronicznym.
Inaczej przy unijnym dofinansowaniu
Nowelizacja zawiera przepisy dotyczące firm prywatnych wykorzystujących środki unijne. Zmiana przewiduje, że nie będą one musiały stosować procedur postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.
Nowela wprowadza regulacje pozwalające unieważnić postępowanie dotyczące zamówienia finansowanego ze środków unijnych. Chodzi o sytuacje, gdy zamawiającemu nie uda się podpisać umowy w sprawie dofinansowania projektu pieniędzmi z UE.