- Chcemy przypomnieć nie tylko rządzącym, ale też Polakom, jak ważne jest, by w Polsce budować możliwości normalnego funkcjonowania polskich małych i średnich, prywatnych firm; setek tysięcy Polaków, którzy codziennie chcą tworzyć dochód narodowy, a państwo im często to utrudnia - mówił podczas konferencji w Sejmie lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Dodał, że jego ugrupowanie w najbliższych dniach złoży w Sejmie "kilka projektów ustaw, które w sposób istotny ułatwiają życie przedsiębiorcom". - Nie tylko ułatwiają życie, ale obniżają też koszty funkcjonowania firm po to, aby w Polsce ludzie mogli znacznie więcej zarabiać. Żeby nie musieli emigrować, aby perspektywa wynagrodzeń - tych, które sami sobie wypracujemy - była wyłącznie rosnąca, i aby państwo pomagało nam w funkcjonowaniu, a nie rzucało kłody pod nogi - podkreślił.
Poseł Nowoczesnej Paweł Kobyliński przedstawiając projekty tych ustaw przekonywał, że są one "naprawdę niekontrowersyjne". W rozmowie z PAP doprecyzował, że trzy pierwsze projekty gospodarcze Nowoczesna złoży w Sejmie do końca przyszłotygodniowego posiedzenia. Kolejne propozycje zmian gospodarczych będą "składane sukcesywnie".
Przedstawiając pierwszy z projektów Kobyliński wskazał, że przewiduje on wprowadzenie terminu, po którym przedawnieniu ulegałyby ewentualne błędy popełniane przez firmy. - Państwo nie może być opresyjne; ZUS nie może być opresyjny; urząd skarbowy nie może być opresyjny - mówił.
- Obecnie mamy sytuację, że nawet po 5 latach od popełnienia błędu (przez firmę), kiedy przychodzi kontrola, może się ona ciągnąć w nieskończoność - zwracał uwagę. - Chcemy to przerwać. Koniec dożywocia za błąd - podkreślał. I dodał, że propozycja Nowoczesnej zakłada, że po maksymalnie 8 latach od popełnienia takiego błędu "z automatu przedawnienie będzie występować".
Dodał, że kolejna ustawa, jaką Nowoczesna chce przeprowadzić przez Sejm, dotyczy zmiany rachunkowości. - Ta ustawa ma na celu wprowadzenie mniejszej rachunkowości w firmach do 1,2 mln euro (obrotu), ale bez względu na ich formę prawną - wskazał. - Prosty bilans, prosta książka przychodów i rozchodów, to jest to, co proponujemy dla tych firm - dodał.
Kobyliński poinformował, że trzeci projekt zmian, jaki złoży Nowoczesna, będzie dotyczył przepisów o podatku dochodowym. Tłumaczył, że chodzi o obniżkę podatku dochodowego dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą - z 19 do 15 proc. Ponadto propozycja zakłada zwiększenie odpisu amortyzacyjnego z 3,5 tys. do 10 tys. zł oraz "możliwość rozłożenia straty podatkowej na 15 lat".
Polityk podkreślał, że zwiększenie jednorazowego odpisu amortyzacyjnego "pozwoli przede wszystkim na zwiększenie inwestycji w środki trwałe". - Musimy się rozwijać, nasze firmy muszą być konkurencyjne, muszą mieć najnowsze oprogramowania, komputery - podkreślał.
W Sejmie trwają prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, który zakłada obniżenie CIT z 19 do 15 proc. dla małych podatników i dla podatników rozpoczynających działalność w pierwszym roku podatkowym.
Kobyliński przypomniał, że jego ugrupowanie już w lutym złożyło w Sejmie projekt obniżki podatku CIT dla małych i średnich firm do 15 proc. Dodał, że obecnie proponowane rozwiązanie jest analogiczne, ale odnosi się do osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Łącznie - jak mówił - "nasza propozycja w tym zakresie jest dużo szersza". - Można powiedzieć, że to, co proponuje rząd, jest wycinkiem tego, co my proponujemy - ocenił.