Inteligentne biuro
Jak będzie wyglądać biuro za 10 lat? Wyobraźmy sobie ekosystem połączonych ze sobą urządzeń, od systemów sterujących oświetleniem, po komputery i telefony pracowników. W tym wspólnym świecie wszystko współpracuje ze sobą bez połączeń kablowych, za pośrednictwem technologii bezprzewodowej.
Urządzenia bezprzewodowe np. drukarki czy telewizory są w powszechnym użytku już dzisiaj. Postęp polegać będzie jednak tym, że wyeliminowana zostanie konieczność konfigurowania czy instalowania urządzeń. Dziś zmorą w wielu biurach jest konieczność interwencji specjalisty IT, gdy trzeba połączyć drukarkę z komputerem czy dokonać konfiguracji sprzętu. Dlatego przyszłość należy do urządzeń, które automatycznie nawiążą ze sobą połączenie i otrzymają dostęp do odpowiednich zasobów informatycznych w firmie.
W inteligentnym biurze urządzenia będą się automatycznie włączać i wyłączać, w zależności od godzin pracy. Natężenie światła, a także temperatura i poziom wilgotności również zostaną zaprogramowane tak, by oszczędzać energię pod nieobecność pracowników. Tego typu sterowanie gwarantuje sprawne powiadomienie (bez interwencji człowieka) o awarii sprzętu czy konieczności wykonania przeglądu. To wszystko oprócz wygody daje także sporą oszczędność energii. Obecnie w firmach niewyłączone na noc komputery to plaga. Wyłączając sprzęt po pracy, 10-osobowa firma może zaoszczędzić nawet pięć tysięcy złotych rocznie!
W nadchodzących latach znane sposoby interakcji z komputerami za pośrednictwem klawiatury czy myszkibędą zastępowane przez naturalne interfejsy.
Można przewidzieć, że szczególnie istotne stanie się rozpoznawanie mowy, twarzy (mimiki), czy gestów oraz automatyczne podpowiedzi i ułatwienia w obsłudze systemów operacyjnych. Dzięki temu pracownicy nie będą zmuszeni do zapamiętywania haseł i kodów dostępu, a przemieszczanie się po firmie i dostęp do różnych miejsc dla osób uprawnionych staną się łatwiejsze. Już dzisiaj dostępna jest technologia Intel RealSesne, która pozwala na rozpoznawanie rysów twarzy.[s1]
Inną propozycją usprawnienia, które już teraz wchodzi do biur, są bezprzewodowe ładowarki indukcyjne, schowane pod blatem. Komputer, smartfon położny na nim zawsze będzie miał naładowane baterie, a spod biurek zniknie plątanina kabli.
Można też śmiało przypuszczać, że tzw. cyfrowy asystent, stanie się popularny w biurach przyszłości. To oprogramowanie, które przewiduje potrzeby pracowników, ucząc się wcześniej ich zachowań. Dzięki temu cyfrowy asystent jest w stanie odgadnąć, jakie informacje będą pracownikowi za chwilę potrzebne.
Poza tym już teraz dostępne są korzystne rozwiązania dla firm, które mają oddziały w różnych miejscach. Aby móc zorganizować spotkanie, w którym wezmą udział pracownicy z różnych miast czy krajów, wystarczy wyposażyć salki konferencyjne w urządzenia kompatybilne z technologią WiDi Pro, która pozwala na bezprzewodowe prowadzenie prezentacji. Dzięki temu, kłopoty z podłączaniem kabli i inne technologiczne przeszkody nie istnieją.
Choć to dopiero śpiew przyszłości, to już dzisiaj eksperci przepowiadają powstawanie rozwiązań na zasadzie procesu samokształcenia się maszyn i urządzeń. Przykładem jest interaktywny tłumacz, który nie tylko rozumie mowę ludzką, ale zamienia ją na tekst, przetwarza i przy pomocy syntezatora mowy i wirtualnego awatara potrafi tłumaczyć symultanicznie. Technologię tę prezentował Microsoft Research i ma ona trafić do komercyjnej wersji Skype'a.
Jak stosować technologie efektywnie?
Zanim zaczniemy wprowadzać dostępne już nowoczesne technologie w naszej firmie, należy dokładnie przeanalizować potrzeby pracowników. Dlaczego? Bo wdrażanie nowych rozwiązań w sposób nieuporządkowany, lawinowy, bez odpowiedniego wprowadzenia, może wręcz utrudnić, a nawet spowolnić pracę.
Jeśli zrobimy to w sposób przemyślany, stopniowy, mamy większą pewność tego, że poprawimy współpracę i przepływ danych. Takie zmiany warto oprzeć nie tylko na wprowadzeniu nowoczesnych rozwiązań technologicznych, ale także na zmianach organizacji pracy i inteligentnym wyposażeniu przestrzeni biurowej. Nie bez przyczyny mówi się, że firmy, które uznawane są za innowacyjne, jednocześnie przyjmują nowy styl organizowania przestrzeni biurowej. To oznacza nie tylko otwarte, odpowiednio zaprojektowane sale do pracy, ale także możliwość zdalnego wykonywania zadań.
Szefowie takich firm z reguły stawiają mocne akcenty na zadaniowość, kreatywność i innowacyjność swoich pracowników. W myśl zasady, że przełamywanie rutyny oznacza nie tylko nowoczesny sprzęt, ale i takie zarządzanie. Łamaniu rutyny, pobudzaniu kreatywności może na przykład służyć gamifikacja, czyli wprowadzanie elementów gry do pracy. Może to polegać na przyznawaniu punktów lub premii za najciekawsze rozwiązania lub pomysły. Można też zastosować tzw. crowdsourcing, czyli szukanie pomysłów poza firmą.
Szukasz porady? Skontaktuj się z ekspertem z One System:
tel.: 22 244 13 98, e-mail: DoradcyIT@onesystem.pl