Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Bartosz Krzyżaniak
|

Od środy grozi nam destabilizacja na polskim rynku spożywczym. Mali producenci mogą plajtować

26
Podziel się:

Miała chronić polskich mniejszych producentów. Tymczasem wchodząca w życie w środę ustawa spowoduje, że wielu z nich zbankrutuje - alarmuje Polska Izba Handlu.

Od środy grozi nam destabilizacja na polskim rynku spożywczym. Mali producenci mogą plajtować
(Tesco)

12 lipca wchodzi w życie kontrowersyjna ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Autorem jest ministerstwo rolnictwa.

Jak przypomina Polska Izba Handlu, ministerstwo chciało, by ustawa rozwiązywała spory między dostawcami, a odbiorcami produktów spożywczych i rolnych. Miała też chronić mniejszych producentów. Tymczasem według PIH efekt będzie odwrotny od zamierzonego, ponieważ rynek producentów żywności jest w Polsce zdominowany przez zagraniczne koncerny.

Zobacz także: Zobacz też, jakich zmian w kodeksie pracy chcą sklepy.

- Ustawa, w założeniu jej twórców, ma chronić polskich producentów przed wykorzystywaniem przez międzynarodowe sieci sprzedaży. Niestety jej autorzy nie widzą, że polski rynek żywności w wielu kategoriach już jest zdominowany przez kilku producentów, w większości należących do zagranicznych koncernów - mówi Waldemar Nowakowski, prezes PIH.

Jak przypomina PIH, np. w kategoriach: jogurtów, piwa, żywności dziecięcej czy karmy dla zwierząt udział pięciu największych producentów wynosi ponad 90 proc. W kolejnych kilku kategoriach (przetwory, alkohole, żywność w puszkach czy przekąski) udział pięciu największych producentów wynosi ponad 80 proc. Według danych PIH dystrybucja żywności jest w dużo większym stopniu rozdrobniona.

- A to powoduje olbrzymią dysproporcję, która w świetle ustawy zostanie jeszcze powiększona - twierdzi Nowakowski.

Dlatego pierwszym postulatem PIH była konieczność uwzględnienia w ustawie katalogu nieuczciwych praktyk stosowanych przez wielkich dostawców wobec nabywców, w szczególności mniejszych.

- Ponadto możliwość wprowadzenia anonimowych zgłoszeń o wykorzystaniu przewagi przez sieci handlowe może doprowadzić do wypchnięcia z rynku mniejszych producentów. Duże podmioty, aby zminimalizować ryzyko, będą chciały podpisywać umowy z podobnymi wielkością firmami spożywczymi, by uniknąć potencjalnego zagrożenia skarżenia ich. To może doprowadzić do bankructwa wielu producentów, szczególnie mniejszych, likwidacji wielu miejsc pracy i nadpodaży żywności na rynku - alarmuje prezes PIH.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
PawelekG
8 lat temu
A kto dopuścił do tego aby wszystko przejęły korporacje zachodnie? Nasi wspaniali politycy pod przewodnictwem Balcerowicza... Szkoda słów.
WERT
8 lat temu
Ten rzad a w szczegolnosci Szydlo to cos umie?
leonek_king
8 lat temu
proszę rzucić okiem na branże budowlaną...... cegła, cement, kleje, farby, tynki............. jaki jest procent udziału polskich producentów w zaopatrzeniu rynku? Wyłączając firmę Atlas to tylko ślad. Idąc dalej skoncentrowanie sprzedaży detalicznej poprzez duże sieci z jednej strony zabija drobny detal i małe hurtownie z drugiej strony blokuje możliwość sprzedaży na rynek polski. dzisiaj sieci obsługują co najmniej 80% rynku w na półkach stoi tylko z polskich firm Atlas i Śnieżka. Zreszta to produkty niszowe, których koncerny nie chcą produkować. Napis na opakowaniu firma XXX Polska nie świadczy, że jest to firma polska
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
tempo
8 lat temu
Kundle nic nie potrafia.
Ela
8 lat temu
Szkoda gadać co te wykoryystywacze Kościoa wymodzą
Jur
8 lat temu
To pierwszy krok do zrzeszania małych producentów w PGR-y i spółdzielnie. Pomysł Jurgiela by przywracać PGR-y ma szanse. Komuno wróć ??
Suoer
8 lat temu
Wreszcie, się doczekałem banki weg..
WERT
8 lat temu
Ten rzad a w szczegolnosci Szydlo to cos umie?