Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Odmrażanie polskich firm. Na razie głównie na papierze

93
Podziel się:

7 tys. wznowionych i 3 tys. nowych działalności gospodarczych pojawiło się na przełomie kwietnia i maja. Od miesiąca Polacy niemal przestali zawieszać firmy. - Prawdziwą skalę poznamy za 3 miesiące - tonuje optymizm dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR. I przyczyn upatruje w tarczy antykryzysowej.

Więcej polskich firm w ostatnich tygodniach się otwiera niż zamyka. Ale powód może być bardzo zaskakujący
Więcej polskich firm w ostatnich tygodniach się otwiera niż zamyka. Ale powód może być bardzo zaskakujący (PAP)

Analizę zawieszanych działalności przeprowadziło PKO BP na podstawie danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Wynika z niej, że mniej więcej od połowy kwietnia liczba otwieranych (lub odwieszanych) działalności przewyższa już liczbę tych zamykanych (lub zawieszanych). Dobrze widać to na poniższym wykresie.

"Stopniowe odmrażanie gospodarki i wsparcie podmiotów w ramach tarczy finansowej sprzyja odwieszaniu działalności przez firmy, które zawiesiły ją w marcu" - ocenia Anna Senderowicz, autorka raportu.

Zobacz także: Obejrzyj: Samozatrudnieni wygranymi kryzysu. Rzecznik rządu komentuje

Co ciekawe, najwięcej wniosków o zawieszenie wcale nie dotyczyło firm gastronomicznych, eventowych czy turystycznych. Ani nawet salonów kosmetycznych czy fryzjerskich. A przecież to te branże ucierpiały na kryzysie najbardziej. W tym zestawieniu przodowały... usługi taksówek osobowych. Tylko w marcu "pas" powiedziało ponad 2,1 tys. taksówkarzy. Dopiero na kolejnych miejscach znalazły się wspomniane wyżej branże, czyli salony kosmetyczne czy obiekty noclegowe.

Później trend zaczął wyhamowywać. "Z danych CEIDG wynika, że w kwietniu w stosunku do marca o 46 proc. zmniejszyła się liczba firm, które zdecydowały się na zawieszenie bądź likwidację działalności gospodarczej" - zauważa Anna Senderowicz.

Powód? Zdaniem analityczki PKO BP to przede wszystkim decyzje rządu o odmrażaniu gospodarki. Kolejne konferencje prasowe i stopniowe otwieranie poszczególnych branż. Najpierw galerie handlowe, a od przyszłego tygodnia - również fryzjerzy, kosmetyczki i restauracje będą mogły pracować prawie normalnie.

Ale również termin jest tutaj nieprzypadkowy. Połowa kwietnia to moment, w którym Sejm przegłosował nowelizację tarczy antykryzysowej. Po tej zmianie liczba zawieszeń spadła najpierw do 7, a potem do zaledwie 2 tys. tygodniowo.

Ekspert: dane są zaburzone

Zdaniem dr. Aleksandra Łaszka, głównego ekonomisty Forum Obywatelskiego Rozwoju, obecne dane mogą być zaburzone właśnie przez rządową pomoc.

- Proszę zwrócić uwagę, że po nowelizacji tarczy antykryzysowej o umorzenie pożyczki 5 tys. zł mogą wnioskować również samozatrudnieni. Warunek? Prowadzenie działalności przez trzy miesiące – zwraca uwagę Łaszek.

A przypomnijmy, że tzw. mikropożyczka to jeden z popularniejszych instrumentów pomocowych, po które sięgają przedsiębiorcy. Szczególnie, że nie muszą przy tym udowadniać żadnego spadku dochodów ani spełniać innych warunków. Z Funduszu Pracy do kieszeni przedsiębiorców powędrowało już ponad 2 mld zł.

"Efekt poznamy za trzy miesiące"

Co to oznacza dla danych o zawieszanych i wznawianych działalnościach? – Mniej więcej tyle, że nikomu w tej chwili nie opłaca się zawieszać ani zamykać firmy. Lepiej przeciągnąć to o trzy miesiące – dodaje główny ekonomista FOR.

I podaje przykład. – Nawet jeśli ktoś miał plan, że otwiera firmę w 2019 roku, realizuje projekt i zamyka ją w kwietniu czy maju 2020 roku, to teraz tego nie zrobi – tłumaczy dr Aleksander Łaszek. – Poczeka do sierpnia. Składek i tak nie płaci, kosztów nie ma praktycznie żadnych. A jeszcze weźmie 5 tys. zł z urzędu pracy, które po trzech miesiącach zostaną umorzone.

Zdaniem głównego ekonomisty FOR prawdziwa skala problemu ujrzy światło dzienne za trzy miesiące. – Wtedy możemy mieć do czynienia z falą zawieszania i zamykania działalności. Jak już zapadnie decyzja o umorzeniu pożyczki – prognozuje.

Łaszek zwraca również uwagę, że dane o zawieszaniu działalności można zestawić z danymi o zatrudnieniu. – Tam nie będą one aż tak zaburzone pomocą od państwa – puentuje nasz rozmówca.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
Statystyka
5 lata temu
Dolar dziś kosztuje 4.25 złotych. Dziś złotówka jest 28% mniej warta w porównaniu z czasem premiera Donalda Tuska. Tyle o sukcesie gospodarczym populizmu & socializmu.
Janusz
5 lata temu
Słyszał ktoś żeby chorowali kierowcy tirów, kurierzy i kasjerki w sklepach? Nieśmiertelne grupy zawodowe?
Aga
5 lata temu
Firmy jako tako funkcjonują bo nie muszą placic zusu i obnizono pensje. Gdy za 2 miesiace wroci zus, firmy zaczną zwalniać ludzi i zawieszac działalność
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
Domi
5 lata temu
To tak jak pomoc PiS też tylko na papierze i w TVP PiS propaganda sukcesu .Pozdrawiam
5j6j64jj
5 lata temu
nowe firmy to zapewne znajomi królika, czyli tak jak powstała firma 30 marca instruktora narciarskiego i wałek z maseczkami i braćmi szumowskimi
Domi
5 lata temu
To tak jak pomoc PiS też tylko na papierze ha ha .Pozdrawiam
Ham
5 lata temu
Brawo Łukaszenka
OB
5 lata temu
ŻYDZI CHCĄ RZĄDZIĆ ŚWIATEM
...
Następna strona