Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Odszkodowanie dla leasingodawcy a VAT

0
Podziel się:

Przychód, a co za tym idzie, zobowiązanie podatkowe powstaje w momencie otrzymania pieniędzy.

Odszkodowanie dla leasingodawcy a VAT
(PAP/Paweł Topolski)

Leasingodawca musi rozpoznać przychody z racji odszkodowania umownego na tzw. zasadzie kasowej.

Przychód powstaje wraz z momentem wpłynięcia kwoty odszkodowania na rachunek finansującego.

Wyrok w tej sprawie wydał Naczelny Sąd Administracyjny 30 czerwca 2006 r. (sygn. II FSK 699/05). Stroną sporu była spółka leasingowa i organy podatkowe. Leasingodawca oddawał w użytkowanie innym podatnikom różne środki trwałe. W ramach zawieranych umów strony transakcji leasingowej zobowiązywały się do przestrzegania postanowień zawartych w tzw. Ogólnych Warunkach Umowy Leasingu (OWUL).

W myśl tych warunków, w przypadku np. zaginięcia przedmiotu leasingu, utraty, zniszczenia albo nienaprawionego uszkodzenia środka trwałego, umowa leasingowa wygasa. Leasingobiorca w takich przypadkach zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania na rzecz leasingodawcy. Świadczenie to jest ściśle powiązane z zawieraną umową, OWUL stanowiły jej część integralną.

Odszkodowanie to w zasadzie było równe zdyskontowanym opłatom leasingowym, które byłyby płatne, gdyby umowa trwała przez okres zapisany w umowie. Dodatkowym składnikiem odszkodowania jest wartość końcowa środka trwałego. Taka wartość także musi być zapisana w umowie. Termin płatności odszkodowania wynosi 14 dni od dnia wygaśnięcia umowy.

Moment rozpoznania przychodu

Podatnik nie był pewny, kiedy w takiej sytuacji rodzi się moment rozpoznawania przychodu z tytułu odszkodowań. Jest to bardzo ważne w przypadku uiszczania opłat podatkowych.

Taka niepewność powstała w oparciu o interpretację przepisu art. 12 ust. 3c Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (updop). Postanowione tam jest m.in., że ,,za przychody z tytułu umów najmu, dzierżawy, leasingu lub innych umów o podobnym charakterze uważa się przychody należne określone na dzień, w którym należności wynikające z tych umów stają się wymagalne".

Cała sprawa dotyczyła 2003 r., tj. okresu, kiedy cytowany przepis wszedł w życie. Spółka zastosowała metodę memoriałową, to znaczy rozpoznała przychody z tytułu odszkodowania leasingowego w czasie, gdy odszkodowanie stało się należne zgodnie z prawem. Następnie podatnik uznał, że w tej konkretnej sprawie należy zastosować jednak mimo wszystko metodę kasową. Metoda memoriałowa nie powinna mieć racji bytu w tej sytuacji.

Według metody kasowej przychód powstałby w czasie wpłynięcia kwoty odszkodowania na rachunek firmowy w banku. W praktyce, podatnik zwrócił się do miejscowego naczelnika urzędu skarbowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty w podatku dochodowym. W uzasadnieniu tego typu korekty podatnik stwierdził, że nie otrzymał części kwot należnych z tytułu odszkodowań umownych. I w związku z tym zdarzeniem niesłuszne jest zastosowanie metody zastosowanej pierwotnie.

Przedstawiciel urzędu skarbowego był zdania, że nie wystąpił błąd w rozpoznaniu przychodu opodatkowanego. Odmówił stwierdzenia nadpłaty. Uznał równocześnie, że rozpoznanie momentu powstania przychodu było słuszne. W takiej sytuacji podatnik wniósł odwołanie do dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie.

Dyrektor podtrzymał stanowisko urzędu skarbowego. Podatnik więc zwrócił się o rozstrzygnięcie sporu przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

WSA kontra leasingodawca

Warszawski WSA w wyroku z 23 lutego 2005 r. uznał skargę podatnika za bezzasadną (sygn. III S.A./Wa 2053/04).

Zdaniem sądu, według normy zawartej w art. 12 ust. 3 updop, przychody związane z każdą działalnością gospodarczą są opodatkowane, jeżeli są należne, nawet gdyby faktycznie nie zostały otrzymane. Jednocześnie w uzasadnieniu podkreślono, że przez przychody związane z biznesem należy rozumieć przychody będące następstwem tej działalności. WSA przyznał jednak, że każdy przychód, jaki powstaje u podatnika, jest związany z prowadzoną działalnością gospodarczą.

WSA odrzucił pogląd, że zawierane przez podatnika umowy miały charakter mieszany. Skład sędziowski wyjaśnił, że zawarcie umowy leasingowej nie skutkuje zawarciem odrębnych stosunków prawnych w sprawie wykonania umowy i odrębnych roszczeń odszkodowawczych w przypadku niewykonania tejże umowy.

Odszkodowanie więc nie ma charakteru abstrakcyjnego i nie jest oddzielnym świadczeniem. Jest związane z konkretną umową nazwaną. W konsekwencji więc każdy przychód, który jest skutkiem zawarcia umowy pomiędzy leasingodawcą a leasingobiorcą jest przychodem, jaki powstał z tytułu wypełnienia albo niewypełnienia postanowień tej umowy.

Stanowisko Sądu Najwyższego

WSA stwierdził również, że jeżeli odszkodowanie umowne wynikające z zawartych umów leasingu stanowi przychód, to zgodnie z art. 12 ust. 3c updop powinny być one wykazane jako przychód należny na dzień ich wymagalności.

Następnie sąd administracyjny odwołał się do wyroku Sadu Najwyższego z 26 marca 1993 r. (sygn. III ARN 6/93), w którym stwierdzono m.in., że ,,należne przychody" to takie przychody, które stały się należnościami (wierzytelnościami), ale nie zostały jeszcze praktycznie uzyskane przez podmiot gospodarczy. Natomiast przez ,,wymagalność" takich wierzytelności należy rozumieć stan, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania uiszczenia wierzytelności. WSA stwierdził zatem, że roszczenia podatnika z tytułu odszkodowania stawały się wymagalne z momentem oznaczonym w umowach leasingowych.

Leasingodawca podnosił argument, że w części przypadków związanych z wygaśnięciem umowy leasingu, nie udaje się uzyskać odszkodowania umownego albo okres oczekiwania w praktyce na jego zapłatę przekracza termin zapisany w umowie. Sąd jednak uznał, że to nie ma znaczenia w konkretnej sprawie. Ponieważ w art. 12 ust. 3 updop stwierdzono, że do przychodów należy zaliczyć kwoty należne, a nie tylko faktycznie otrzymane.
Sąd podkreślił równocześnie, że tzw. wierzytelności nieściągalne są unormowane w innych przepisach Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Po przegranej sprawie przed warszawskim WSA, podatnik wniósł skargę kasacyjną do NSA. W skardze zarzucono naruszenie norm prawa materialnego, wynikającego właśnie z art. 12 ust. 3 updop. Uzasadnił skargę kasacyjną podobnie jak w przypadku sprawy rozpatrywanej przez WSA w Warszawie.

Po myśli leasingodawcy

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok warszawskiego WSA. W ustnym uzasadnieniu nadmienił m.in., że sąd podziela stanowisko podatnika zawarte w treści skargi kasacyjnej. Podkreślił także, że WSA dokonał błędnej wykładni przepisu art. 12 ust. 3 i 3c updop.

Zdaniem NSA, nie można interpretować wspomnianych przepisów ustawowych w taki sposób, że przychodem są kwoty, które mogą być przedmiotem długotrwałych sporów sądowych. W konsekwencji proces może przecież nawet uniemożliwić podatnikowi uzyskanie takiego przychodu. Sąd dodał równocześnie, że wprowadzenie do ustawy podatkowej art. 12 ust. 3c nie wniosło istotnej zmiany do interpretacji reguł i zasad powstawania przychodu.

Przepis ten tylko doprecyzował normę zawartą w art. 12 ust. 3.
NSA wyraźnie i jednoznacznie podkreślił, że w omawianej sprawie zastosowanie metody kasowej było zasadne. Sprawa więc została rozstrzygnięta w końcu, po wielu przepychankach, po myśli leasingodawcy.

wiadomości
porady
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)