Do tej pory za posiadanie nielegalnego oprogramowania w przedsiębiorstwie odpowiadał prezes. Teraz odpowiedzialność będzie zbiorowa – zapłaci cała firma. A kary mogą być ogromne – nawet do 5 procent rocznych obrotów spółki. Dotyczyć to będzie nie tylko podstawowych narzędzi pracy, ale również wszystkich innych programów zgromadzonych w biurze, na przykład filmów i plików z muzyką.
Tymczasem, mimo że prawo mamy już praktycznie dostosowane do wymogów Unii Europejskiej, to brak jest metod, które zapewniłyby jego całkowite egzekwowanie. Kontrolować firmy i osoby fizyczne może praktycznie tylko policja.
- Nikt nie może wejść do prywatnego domu i sprawdzać, czy mamy autoryzowane oprogramowanie. Dementuję też plotki o tym, że śledzimy w sieci ludzi, którzy mają nielegalne wersje Windows. Nie mamy takich możliwości – mówi Krzysztof Janiszewski, specjalista od piractwa komputerowego w polskim oddziale Microsoft.
Osoby fizyczne są więc praktycznie bezkarne. Inaczej sprawa ma się w przypadku firm. Tutaj organom ścigania mogą pomóc urzędnicy fiskusa. Urząd Kontroli Skarbowej, kontrolując podatki przedsiębiorstwa, powinien także sprawdzić legalność używanego oprogramowania. Ma do tego pretekst: kontrolę prawidłowości zaksięgowania kosztów poniesionych na zakup komputerowego systemu.
- Tak jest coraz częściej. Mamy ciche porozumienie z policją – przyznał nam jeden z inspektorów UKS.
- Gdy urzędnik skarbowy stwierdzi, że w przedsiębiorstwie używa się nielegalnego oprogramowania, zawiadamia policję. Wówczas wkraczamy – mówi Artur Falkiewicz z biura prasowego komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
A jeśli funkcjonariusze wykryją, że ktoś czerpie zyski z produkcji lub nawet tylko korzystania z nielegalnego oprogramowania, to grozi mu kara nawet do pięciu lat więzienia.
Z NOTATNIKA POLICJANTA
W 2003 roku polska policja zabezpieczyła:
- 3827 dyskietek z pirackimi programami wartości 71 872 zł.,
- 279 920 szt. CD-ROM wartości 22 167 640 zł.,
- 51 095 szt. cartridge wartości 4 050 225 zł.,
- sprzęt do powielania pirackich programów i gier wartości 2 101 795 zł.,
przerwała działalność:
- 237 nielegalnych kopierni programów i gier,
- 539 punktów sprzedaży pirackich programów,
- 257 punktów sprzedaży pirackich
- gier komputerowych
( wg. danych Komendy Głównej Policji)