Wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wzrosły w czerwcu br. o 10,3 proc. w stosunku rocznym wobec 10,5 proc. w maju, uważają analitycy.
Eksperci są dość zgodni w ocenie tendencji zanotowanych w czerwcu - nadal brak rąk do pracy zmusza pracodawców do płacenia wyższych pensji. Równie zgodnie jednak zauważają, że powoli wyczerpują się już ich rezerwy na podwyżki.
Dwunastu ekonomistów, uwzględnionych w ankiecie agencji ISB, przewiduje, że wynagrodzenia w firmach wzrosły w kwietniu średnio o 10,3 proc. rok do roku. Rozbieżności w prognozach były tym razem niewielkie, a ich oczekiwania wahają się od 10,6 proc. do 12,2 procent.
_ - Miesięczny wzrost płac wynikał z kontynuacji tegorocznych podwyżek płac, wypłat dodatkowych tj. środków z wysokich ubiegłorocznych zysków oraz premii, oraz statystycznej niskiej bazy z maja br. w związku z kumulacją długich weekendów. To spowodowało osłabienie skali działalności zwłaszcza w budownictwie, w handlu oraz w przetwórstwie przemysłowym _ - wylicza ekonomistka banku PKO BP Karolina Sędzimir.
Według niej, przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw osiągnęło w maju ok. 3220 zł.
Inni analitycy także prognozują wzrost dynamiki wynagrodzeń w czerwcu, uzupełniając analizę ekspertów PKO BP o kolejne argumenty. Zauważają jednak powolne wyczerpywanie się potencjału pracodawców.
_ - Oczekujemy, że po maju, kiedy roczna dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw zanotowała niską wartość, w czerwcu nastąpiło niewielkie odbicie, a różnica wynika z innej liczby dni roboczych w dwóch ostatnich miesiącach w odniesieniu do analogicznych miesięcy roku poprzedniego. Presja płacowa powoli słabnie i taki trend się utrzyma w najbliższych miesiącach, jako że efekt wysokiej ubiegłorocznej bazy będzie coraz bardziej widoczny, a gorsza sytuacja finansowa przedsiębiorstw wraz ze słabnącym tempem wzrostu gospodarczego nie pozwolą na oferowanie pracownikom tak znaczących podwyżek, jak miało to miejsce w I kwartale tego roku _ - wyjaśnia analityk Banku BGŻ Mateusz Mokrogulski.
_ - Utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu wynagrodzeń związane jest z bardzo dobrymi wynikami finansowymi przedsiębiorstw w zeszłym roku, które przyczyniły się do wyższych niż w czerwcu ub. r. wypłat premii półrocznych przede wszystkim w przedsiębiorstwach zajmujących się wydobyciem i przetwórstwem miedzi. Dodatkowo na wysoką dynamikę płac miała ciągle wpływ niska podaż pracy na rynku, skłaniającą do zwiększania wynagrodzeń celem zatrzymania i pozyskania nowej kadry pracowniczej _ - uzupełnia główny ekonomista Invest Banku, Jakub Borowski.
Niemniej optymizm Borowskiego jest ograniczony i w kolejnych miesiącach spodziewa się nieznacznego obniżania dynamiki płac, choć w dalszym ciągu będzie to ok. 10-proc. dynamiki do końca roku. Podobnie uważają eksperci banku BGK.
Ta sama dwunastka analityków, ankietowana przez ISB, uważa, że wzrost zatrudnienia w czerwcu wyniósł 5,1procent. Ich prognozy wahają się tym razem w dość wąskim przedziale 5,0-5,2 procent. Ekonomiści są bardzo zgodni w ocenie tendencji na rynku pracy - przewidują systematyczne pogarszanie się sytuacji i powolny spadek dynamiki zatrudnienia.
Analitycy jeszcze bardziej niż wynikiem poprzedniego miesiąca martwią się przyszłością.
W ocenie Jacka Borowskiego w kolejnych miesiącach nastąpi dalszy spadek dynamiki zatrudnienia, związanego ze stopniowym spowolnieniem wzrostu gospodarczego oraz wysokim efektem bazy. Także eksperci banku BGK uważają, że czas rosnącego zatrudnienia dobiegł końca.
_ - Maj był trzecim z kolei miesiącem, gdy dynamika zatrudnienia była niższa niż przed rokiem - czerwiec będzie kolejnym. Badania ankietowe pokazują, że niektóre firmy przemysłowe rozważają zwolnienia. Na razie będą je kompensowały przyjęcia pracowników w usługach, ale to przemysł zwykle wyznacza początek trendu. Gazety z ogłoszeniami o pracę schudną w najbliższych miesiącach _ - dodaje ekonomista banku BGK Tomasz Kaczor.
_ - Pewne działy gospodarki narodowej nadal zgłaszają silny popyt na pracę (budownictwo, handel detaliczny)
, ale na tle całego sektora przedsiębiorstw nie jest on zauważalny z uwagi na pewną stabilizację w wielu kluczowych działach przetwórstwa przemysłowego (produkcja wyrobów z metali oraz maszyn i urządzeń). W produkcji odzieży i wyrobów futrzarskich wręcz występują spadki. W kolejnych miesiącach utrzyma się tendencja spadkowa dla rocznej dynamiki zatrudnienia _ - dowodzi Mateusz Mokrogulski.