Temat ZUS stał się w ostatnim czasie jednym z gorętszych w kampanii wyborczej. Premier już dwa tygodnie temu zapowiedział, że szykuje zmiany i odejście od płacenia go ryczałtem. Jak ustalił money.pl, w Katowicach podczas konwencji PiS poznamy szczegóły reformy.
Obecnie większość z około dwóch milionów przedsiębiorców płaci na ZUS 1316 zł. W przyszłym roku ma się to zmienić. PiS chce rozszerzyć ulgi dla osób na tak zwanej małej działalności gospodarczej. Dziś płacą oni nie ryczałtową opłatę, ale stawkę uzależnioną od ich przychodu. Ta zasada powoduje jednak, że większość firm jest z preferencyjnego liczenia składek wykluczona.
Zdarza się, że mają np. 8 tys. zł przychodu, czyli sprzedaży, ale na czysto zarabiają jedynie 2 tys. zł. ZUS pożera więc praktycznie cały ich zarobek.
Według naszych informacji PiS chce to zmienić. Po pierwsze zwiększony zostaną limit przychodu. Ma wzrosnąć z 5250 zł do ponad 10 tys. zł miesięcznie. Druga zmiana polegać będzie na dodaniu limitu w postaci już nie przychodu, ale dochodu. Na zmniejszonym ZUS skorzystają osoby, które zarabiają miesięcznie do ok. 5,5 tys. zł - ustalił money.pl.
I tak na przykład przedsiębiorca mający dotąd dochód w wysokości 3000 zł, zapłaci ZUS mniejszy o ok. 400 zł. Jego składki z obecnych 1316 zł spadną do ok. 900 zł.
Zasady nowego ZUS premiować mają osoby o średnich dochodach. Ci zarabiający powyżej 5,5 tys. zł nie zyskają już praktycznie nic.
Według naszych informacji na zmianach skorzystać ma ok. 250 tys. mikroprzedsiębiorców.
Masz newsa, filmik, zdjęcie? Wyślij na #dziejesie