Jak informuje money.pl, prof. Jacek Męcina, były wiceminister pracy, członek Rady Dialogu Społecznego oraz doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, związkom zawodowym oraz przedstawicielom pracodawców nie udało się w ustawowym terminie dojść do porozumienia w kwestii przyszłorocznej płacy minimalnej oraz wskaźnika rewaloryzacji rent i emerytur. Jedynie w kwestii wynagrodzeń w sektorze publicznym obie strony miały zbieżne stanowisko.
Jak relacjonował prof. Męcina, propozycję rządową – czyli podniesienie stawki minimalnej w 2021 r. do poziomu 2800 zł brutto poparły tylko nieliczne organizacje, tj. Związek Pracodawców i Przedsiębiorców oraz NSZZ "Solidarność". Pozostałe organizacje reprezentujące pracodawców opowiedziały się za utrzymaniem płacy minimalnej na poziomie 2020 roku tj. 2.600 zł, a ostatecznie wyraziły aprobatę dla wzrostu płacy minimalnej o mechanizm ustawowy tj. do wysokości 2.716 zł. Natomiast związkowcy z OPZZ i FZZ domagali się jej wzrostu do poziomu 3.100 zł.
- Taka poważna rozbieżność wyklucza możliwość wypracowania porozumienia na poziomie Rady Dialogu Społecznego – podsumował prof. Męcina.
Zobacz: Wiek emerytalny. Prezes ZUS: "Polacy powinni pracować dłużej, do wykonania ogrom pracy"
Przypomnijmy: rząd zaproponował, by minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wynosiło 2 800 zł. Oznacza to, że byłoby wyższe od obecnie obowiązującej stawki o 200 zł brutto. Minimalna stawka godzinowa dla określonych umów cywilnoprawnych miałaby wynosić natomiast 18,30 zł brutto (obecnie jest to 17 zł brutto).
Tylko nieznacznie wzrosłyby też emerytury i renty. Wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. pozostałby na poziomie ustawowego minimum, czyli 103,84 proc. Płace w budżetówce pozostałyby w 2021 r. zamrożone.
Zgodnie z przepisami jeżeli RDS w ustawowym terminie nie uzgodni wysokości minimalnego wynagrodzenia i stawki godzinowej, wówczas kwoty te ustala Rada Ministrów w drodze rozporządzenia. Ma na to czas do 15 września.
Wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę, a także wysokość minimalnej stawki godzinowej ustalone przez rząd nie mogą być jednak niższe od tych, które zostały wcześniej przedstawione Radzie Dialogu Społecznego do negocjacji.
Posiedzenie plenarne Rady Dialogu Społecznego odbyło się w formie wideokonferencji oraz stacjonarnej w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog". Brała w nim udział m.in. minister pracy, Marlena Maląg.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie