Problem w tym, że przez kilka miesięcy po akcesji żadna z polskich jednostek nie będzie mogła wydawać oznaczeń CE, gdyż najpierw muszą one przejść procedury notyfikacyjne. Polscy producenci, których wyroby muszą mieć obowiązkowe oznaczenie CE wystawione przez tzw. jednostkę notyfikowaną, będą więc musieli jeździć do np. Londynu, Berlina lub Paryża.
Przepisy wprawdzie umożliwiają wystąpienie o notyfikację (bez której nie można wydawać oznaczeń CE) polskich jednostek notyfikowanych, m.in. Instytutu Techniki Budowlanej, ale dopiero po wejściu Polski do UE.
"Może to stworzyć próżnię prawną, w której nie będzie możliwości znakowania krajowych wyrobów oznaczeniem CE i wprowadzania ich na rynek" - niepokoi się poseł Zbigniew Janowski, który w tej sprawie (dotyczącej nie tylko budownictwa, ale także innych branż gospodarki), zgłosił interpelację do ministra gospodarki.