Za zatankowane przez pracodawcę paliwo do samochodu firmowego pracownik nie musi odprowadzać podatku dochodowego. Fiskus twierdził, że paliwo to odrębne nieodpłatne świadczenie, ale właśnie przegrał przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Jak pisze "Rzeczpospolita", to ważna wiadomość dla setek firm i tysięcy pracowników, którzy na co dzień użytkują samochody służbowe. Przed NSA zapadł pierwszy wyrok w tego typu sprawie.
Wyrok NSA zapadł w odniesieniu do firmy, która chciała skorzystać z wprowadzonych w 2015 r. przepisów, które miały ułatwić rozliczanie samochodu firmowego, który jest używany zarówno służbowo, jak i prywatnie. Jak wskazuje gazeta, wokół tych przepisów szybko narosły jednak niejasności.
Firma chciała zastosować ryczałt od prywatnego użytku samochodów firmowych i stała na stanowisku, że podatek ten dotyczy wszelkich kosztów związanych z eksploatacją takiego auta. Skarbówka uznała jednak, że o ile naprawy czy ubezpieczenie można tak rozliczać, to paliwo jest odrębnym nieodpłatnym świadczeniem, które należy opodatkować.
Spółka zaskarżyła postanowienie fiskusa i sprawę wygrała. Najpierw stanowisko fiskusa podważył wrocławski Wojewódzki Sąd Administracyjny, a potem tak samo postanowił Naczelny Sąd Administracyjny, który rozpatrzył apelację fiskusa.
NSA wyjaśnił, że korzystanie z samochodu nie jest możliwe bez paliwa, dlatego nie można go traktować jako odrębne świadczenie. Jak podkreślił, świadczeniem pracodawcy nie jest tylko udostępnienie samochodu, ale także zapewnienie jego sprawnego funkcjonowania. Wyrok jest prawomocny.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl