Ministerstwo finansów pracuje nad zmianą podatku VAT - pisze Dziennik Gazeta Prawna. Bruksela krytykuje nas za system preferencyjnych stawek VAT, a rząd ma kłopot z rozchwianiem dochodów z tego podatku - w okresach wzrostu i spadku koniunktury gospodarczej wymykają się spod kontroli.
Według gazety, urzędnicy ministerstwa finansów analizują trzy warianty. Pierwszy zakłada obniżkę stawki podstawowej o 2 pkt proc. i pozostawienie na dotychczasowym poziomie stawek preferencyjnych. Przy takich założeniach najwyższy VAT wyniósłby 21 proc., a niższe stawki 5 i 8 proc. Taka koncepcja ma jednak duży minus - dochody z podatku spadłyby o 5-8 mld zł.
Dlatego resort sprawdza też bardziej radykalne rozwiązania. Liczy np., ile kosztowałoby budżet wprowadzenie jednolitej stawki na poziomie 17 lub 18 proc. Ta pierwsza oznacza niewielki ubytek w dochodach, a druga nawet dodatkowe wpływy rzędu 1-2 mld zł rocznie.
Możliwe jest jeszcze jedno rozwiązanie: realizacja obecnej ustawy, która przewiduje obniżkę o 1 pkt proc. wszystkich trzech stawek. Realizacja tego scenariusza oznaczałaby spadek dochodów budżetowych o około 8 mld zł.
Czytaj więcej w Money.pl