Podatnik nie będzie mógł zrobić korekty, nawet jeśli sam odkryje błąd i będzie chciał odzyskać nadpłacone pieniądze - twierdzą eksperci na łamach "Gazety Prawnej". Choć brzmi to absurdalnie, ale poprawione przepisy nie pozostawiają wątpliwości.
Załóżmy, że po 1 września w naszej firmie zjawia się kontrola podatkowa. Urząd skarbowy zajmuje się m.in. rozliczeniem VAT. Kontrolerom nie udaje się jednak znaleźć żadnych błędów i kontrola się kończy. Nie zostaje też wszczęte postępowanie podatkowe. Wydawałoby się, że nie ma powodów do zmartwień. Niestety, to tylko pozory. Jeśli po jakimś czasie sami odkryjemy błąd w rozliczeniu VAT, którego w trakcie kontroli nie odkrył fiskus, nic nie będziemy mogli zrobić - pisze "Gazeta Prawna".
Wszystko za sprawą nowego paragrafu, dodanego do znowelizowanych przepisów dotyczących korekty deklaracji. Wynika z niego jednoznacznie zakaz korekty VAT po zakończeniu kontroli podatkowej. Podatnik może wprawdzie skorygować deklarację po zakończeniu postępowania podatkowego, ale co ma zrobić, jeśli takie postępowanie nie zostanie wszczęte, a w firmie została przeprowadzona kontrola podatkowa?