Wchodząca już 1 lipca podzielona płatność VAT ma być dobrowolna, ale w praktyce może okazać się, że wiele firm nie będzie mieć w tej kwestii żadnego wyboru. Kluczowe może okazać się zaangażowanie państwowych spółek w promocję tego mechanizmu.
Podzielona płatność, czyli split payment, polega na tym, że firma kupująca dany towar przelewa na konto sprzedawcy tylko kwotę netto, a kwota VAT jest przelewana na odrębne konto, którym nie może swobodnie dysponować.
Taki mechanizm ma przeciwdziałać nadużyciom w podatku VAT, ale na razie będzie dobrowolny. Rząd próbuje zachęcić firmy do stosowania podzielonej płatności, wprowadzając możliwość uzyskania zwrotu VAT już w ciągu 25 dni.
Jak jednak twierdzi Tomasz Groszyk, ekspert firmy dodradczej Crido Taxand, najskuteczniejszym sposobem "promocji" podzielonej płatności może okazać się stosowanie jej przez spółki Skarbu Państwa.
- Z naszych rozmów z przedsiębiorcami wyraźnie wynika, że wielu firmom - jeśli nie podejmą odpowiednich środków zaradczych - ograniczony zostanie dostęp do bieżących środków obrotowych" - pisze na blogu podatkiwbiznesie.pl doradca podatkowy.
Jako pierwszy zapowiedź stosowania mechanizmu podzielonej płatności złożył Lotos. Co to oznacza? - Dostawcy na rzecz paliwowego giganta, broniąc się przed utratą płynności finansowej, będą zapewne stosować analogiczny mechanizm w rozliczeniu własnych zakupów. W ten sposób rynek zostanie "zarażony" podzielonymi płatnościami - ocenia Groszyk.
- Czy inne spółki pójdą w ślad za Lotosem? Ile podobnych komunikatów zostanie wydanych przed końcem czerwca? Czy broniąc się przed utratą płynności finansowej dostawcy do sektora publicznego zwiększą ceny oferowanych świadczeń? - zastanawia się ekspert. - Na pewno już teraz przedsiębiorcy powinni zastanowić się, czy w łańcuchu dostaw uczestniczą podmioty z udziałem Skarbu Państwa - radzi.
Eksperci od dłuższego czasu ostrzegają, że split payment uderzyć w najsłabsze firmy. Osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą często mają tylko jednego czy dwóch kontrahentów i choć teoretycznie nie muszą zgadzać się na podzielną płatność, to mogą być zmuszone ją przyjąć pod presją znacznie silniejszego partnera. W przypadku zapłaty po terminie mogą stracić płynność finansową
Polska nie jest pierwszym krajem, który testuje korzyści płynące z modelu podzielonej płatności. W marcu tego roku zaczął on działać w Rumunii, do pewnego stopnia obowiązuje we Włoszech i Czechach. Żaden kraj nie zdecydował się jednak na obowiązkowe objęcie wszystkich transakcji modelem podzielonej płatności, choć chciałby tego premier Mateusz Morawiecki.
Nie może jednak podjąć tej decyzji bez uprzedniej zgody Komisji Europejskiej, a to dlatego, że split payment stanowi wyjątek od zasady regulującej sposób rozliczania VAT. Żadne państwo samodzielnie nie może wprowadzać takich wyjątków. Rząd spróbuje jednak uzyskać zgodę Brukseli na wprowadzenie podzielonej płatności w wybranych sektorach, które stosują odwrócony VAT lub odpowiedzialność solidarną w odprowadzaniu tego podatku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl