Jednym z założycieli Experty jest Kamil Przeorski. Jeszcze pięć lat temu prowadził ze wspólnikiem firmę doradczą. Zgłosił się do nich klient, który chciał stworzyć platformę randkową. Ze współpracy nic nie wyszło. Klient wybrał innego podwykonawcę. A Kamil Przeorski miał poczucie, że swój czas na wstępny konsulting oddał za darmo.
- Często było tak, że dostawałem dużo pytań. Niestety nie wiedziałem, jak „spieniężyć swoje odpowiedzi”. Szukałem narzędzia - komunikatora video - do którego mogę dodać odnośnik pod każdym artykułem, z informacją o stawce za minutę połączenia. Okazało się, że na rynku nie ma takiego rozwiązania. Wtedy właśnie powstał pomysł, aby stworzyć narzędzie do usług doradczych, ale z natychmiastową płatnością – wyjaśnił Przeorski.
Prace nad start-upem ruszyły w pełni w maju zeszłego roku. Na początku firmę tworzyło pięć osób. Pan Kamil ze wspólnikiem, specjalista od marketingu oraz dwóch deweloperów. Dziś Experty to 25 osób. Po drodze udało się zdobyć 9 mln dolarów dofinansowania.
- Wbrew pozorom początki nie były najtrudniejsze. Posiadaliśmy zaplecze programistów, wiedzieliśmy co chcemy stworzyć i w jakim kierunku chcemy iść, a dotychczasowa działalność pozwalała nam na finansowanie projektu. Pomysł był taki, aby dostarczyć narzędzie, które sprawdzi się na tradycyjnym rynku, ale będzie wykorzystywać nowoczesne technologie.
I tak powstało Experty – komunikator, który łączy ze sobą firmy doradcze, prawników, nauczycieli, trenerów personalnych i innych freelancerów z klientami. Działa to tak, że użytkownik kontaktuje się ze swoim rozmówcą i dostaje płatną poradę. Kosztuje ona tyle, ile wynosi stawka za minutę połączenia. Do tego Experty działa w oparciu o technologię łańcucha danych (blockchain). Mówiąc bardziej obrazowo, narzędzie przypomina Skype'a, ale w nieco nowocześniejszym wydaniu.
Internet 3.0
Start aplikacji ma się odbyć jeszcze w tym roku. Firma podpisała umowy o współpracy z ok. 150 ekspertami. Mają oni łącznie ok. półtora miliona followersów, czyli de facto potencjalnych klientów. Choć polski projekt jest dopiero w blokach startowych, to już zdążyły go zauważyć zagraniczne media. Portal medium.com twierdzi, że Experty może być w przyszłości następcą Skype'a. Przyszłość jest tuż za rogiem. To web 3.0.
Zdaniem ekspertów internet przyszłości będzie różnił się od tego, z którego dziś korzystamy. Ma oznaczać koniec monopolu technologicznych korporacji i przekazanie władzy użytkownikom. Ta rewolucja dzieje się już teraz i nazywa się blockchain. To system danych bez centralnego nadzoru. Tutaj właściciele danych są również ich administratorami.
Następnym krokiem może być zastąpienie tradycyjnych oprogramowań przez te oparte o blockchain. Przykład Experty to tylko wierzchołek góry lodowej. Szacuje się, że w niedalekiej przyszłości rozwiązania takie jak Akasha czy Steemit wyprą Facebooka i Twittera. Z systemów operacyjnych, jak iOS czy Android, przerzucimy się na zewnętrzne platformy jak Essentia.one. Z kolei wśród komunikatorów prym będzie wieść Status, a WhatsApp i Wechat pójdą w odstawkę.
Blockchain prokonsumencki
Jednak blockchain to nie tylko internet, ani też – jak powszechnie się wydaje – obszar zarezerwowany wyłącznie dla obracających kryptowalutami. Ta technologia doskonale spisuje się przy rozwiązaniach konsumenckich.
- W praktyce blockchain ma wiele zastosowań. Na tej bazie można tworzyć między innymi rejestry ziemi. System o nazwie Land Registry wdrażany jest obecnie w Szwecji. Po pierwsze da możliwość dokonywania aktualizacji w czasie rzeczywistym, a po drugie pomoże w walce z oszustami, np. z nielegalnym zawłaszczaniem ziemi. Dodatkowo, system skróci proces sprzedaży ziemi z miesiąca do – nawet – kilku dni – tłumaczył Tomasz Ogrodzki, partner w SkyConcept.
Blockchain zmienia rynek nieruchomości w Polsce. Latem głośnym echem odbiła się informacja o pierwszej umowie najmu zawartej właśnie w tej technologii. Pisaliśmy na money.pl o startupie ShareSpace, który jako pierwszy przeprowadził taką transakcje między firmami Business Link a Ricoh. Formalności trwały 10 minut.
Innym zdarzeniem, które można uznać za przełom, jest decyzja sądu w Chinach. Precedens polega na tym, że dane cyfrowe zapisane na blockchain będą akceptowane jako dowód prawny.
- Rozproszone rejestry, a mówiąc szerzej cała technologia blockchain, to w mojej opinii przyszłość. Największą przewagą tej technologii nad obecnymi rozwiązaniami są przede wszystkim bezpieczeństwo, niezawodność i niezależność od stron trzecich przy wykonywaniu transakcji. Dzięki blockchain'owi każdy użytkownik ma pełną kontrolę nad swoimi środkami i nie jest zdany na scentralizowane jednostki – powiedział twórca Experty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl