Polska zadomowiła się w grupie krajów Unii Europejskiej, które w największym stopniu ignorują albo łamią przepisy rynku wewnętrznego - wynika z opublikowanego w środę rankingu Komisji Europejskiej.
Ranking potwierdza wzrost liczby procedur przeciwko Polsce za łamanie przepisów rynku wewnętrznego UE. Toczy się obecnie 58 takich postępowań. Oznacza to, że Polska, na ósmym miejscu w niechlubnym rankingu, jest liderem wśród nowych krajów członkowskich.
Co prawda wiele krajów starej UE ma dużo więcej otwartych postępowań (Włochy 127, Hiszpania 109, Francja 94, Grecja 88), ale one nie powinny być przykładem dla nowych krajów członkowskich - uważa KE. Dla porównania: Malta ma 45 otwartych postępowań, Czechy - 31, a Rumunia - zaledwie 9. Średnia unijna to 48 postępowań.
- ZOBACZ TAKŻE:
Polska jest też w ogonie rankingu krajów członkowskich pod względem przeniesienia przepisów unijnych do krajowego porządku prawnego. Nie zrobiła tego jeszcze w odniesieniu do 31 dyrektyw (tyle samo w przypadku Luksemburga). Gorsze są tylko Czechy (42) i Portugalia (32), które jednak dokonały znacznych postępów w zmniejszaniu deficytu w ostatnim półroczu, redukując swój tzw. deficyt transpozycji. W Polsce tymczasem nastąpił nieznaczny wzrost do 1,8 proc.
Bułgaria - w UE od początku zeszłego roku - jest pierwszym państwem członkowskim, którego deficyt transpozycji wynosi 0 proc.
Ogółem unijny rynek wewnętrzny regulowany jest 1687 dyrektywami i setkami rozporządzeń. Opisują one w najdrobniejszych szczegółach funkcjonowanie czterech fundamentalnych swobód UE: przepływu osób, towarów, kapitałów i usług.
_ - Terminowe wdrożenie przepisów nie wystarcza: rynek wewnętrzny musi także dobrze funkcjonować w praktyce. W przyszłości położymy szczególny nacisk na właściwe stosowanie prawa z dziedziny rynku wewnętrznego na szczeblu krajowym oraz na wzmocnienie współpracy z państwami członkowskimi w tej dziedzinie _ - oświadczył w środę unijny komisarz ds. wspólnego rynku Charlie McCreevy.