Kiedy w ubiegłym roku Ministerstwo Finansów nakładało podatek CIT na spółki komandytowe, wiceminister tego resortu Jan Sarnowski mówił, że podmioty te były rajem dla przedsiębiorców i uprzywilejowaną, nieuczciwą konkurencją.
Obecnie raj zmienił nazwę na spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Trafiają do niego zarówno uciekinierzy z likwidowanych masowo spółek komandytowych, jak i prowadzący jednoosobowe działalności gospodarcze, których przeraża nowy, 9-procentowy podatek – czyli składka zdrowotna, której nie będzie można odliczyć od podatku.
Spółka z o.o. - szansa czy pułapka?
- Przedsiębiorcy, którzy z różnych względów nie mogą przejść na podatek ryczałtowy, ponieważ mają np. wysokie koszty prowadzenia działalności, zatrudniają pracowników itd., zakładają spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i na tej decyzji mogą wiele zyskać – podkreśla Maciej Oniczszuk, prawnik z kancelarii Oniszczuk & Associates.
Główna korzyść z porzucenia działalności gospodarczej na rzecz spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest zdaniem prawnika taka, że przedsiębiorca taki może spać spokojniej. W JDG odpowiadał całym swoim prywatnym majątkiem za straty. Jako wspólnik lub właściciel spółki z o.o. odpowie tylko do wysokości wniesionego wkładu.
Nowy Ład. Gowin ma własny pomysł, liczy na poparcie
Druga korzyść jest taka, że wspólnicy spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (ZUS wymagał, by byli oni wpisani do KRS - czyli drugi wspólnik musiał mieć co najmniej 10 proc. udziałów w spółce), nie podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Nie płacą ZUS, w tym składki zdrowotnej.
Jeśli są małymi podatnikami (obroty roczne do 2 mln euro) i mają co najmniej jednego wspólnika, którego wartość udziałów jest równa lub większa niż 10 proc., nie płacą żadnych składek do ZUS, w tym składki zdrowotnej, a CIT wynosi w takiej spółce tylko 9 proc.
Maciej Wieczorek, przedsiębiorca i autor programu "Ekspert w bentleyu", w jednym z ostatnich odcinków powiedział do przedsiębiorców wprost: "Po co wy szukacie rajów podatkowych na świecie, by przenosić tam swoje firmy, skoro my mamy taki raj podatkowy w Polsce. Nazywa się on: spółka z ograniczoną odpowiedzialnością".
Czy faktycznie po wejściu Polskiego Ładu właściciele spółek z o.o. nadal będą w tym raju? Sprawdźmy to na przykładzie.
Przykład:
Kowalski ma zakład wulkanizacyjny, zatrudnia w nim pracowników. Jego miesięczny przychód to 50 tys. zł, a koszty (razem z wynagrodzeniami) to 25 tys. zł miesięcznie, zatem dochód miesięczny to 25 tys. zł.
Razem z doradcą podatkowym z InFaktu, Piotrem Juszczykiem, policzyliśmy, co będzie dla Kowalskiego w 2022 r. najkorzystniejsze.
Podatek liniowy. Obciążenie daninami wyniesie: 19 proc. (podatek dochodowy) + 9 proc. (składka zdrowotna), co daje razem 28 proc. Podatek jest liczony od dochodów, czyli miesięcznie wyniesie on: 25 tys. zł x 28 proc. = 7 tys. zł miesięcznie.
Podatek ryczałtowy. Obciążenie wynosi: 8,5 proc. (podatku dochodowego) + 2,8 proc. (składka zdrowotna), czyli razem - 11,3 proc. Podatek płaci się tu od przychodu, czyli 50 tys. zł x 11,3 proc. = 5650 zł miesięcznie.
Spółka z o.o. Obciążenie podatkami wynosi: 9 proc. CIT i to, co pozostaje po opodatkowaniu spółki i jest wypłacane jako dywidenda, jest opodatkowywane podatkiem zryczałtowanym w wysokości 19 proc. Łącznie obciążenia podatkowe wynoszą ok. 26 proc. Podatek płaci się od dochodu, czyli miesięcznie wyniesie: 25 tys. zł x 26 proc. = 6250 zł.
- Na powyższym przykładzie widać, że pomimo wysokich kosztów prowadzenia działalności, w tym konkretnym przypadku to nie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, ale ryczałt będzie dla przedsiębiorcy podatkowo korzystniejszy – podkreśla Piotr Juszczyk.
Według doradcy podatkowego, spółki z o.o. po wejściu Polskiego Ładu nie będą już wcale takim rajem podatkowym dla przedsiębiorców. Rząd zamknął bowiem przedsiębiorcom drogę do kombinowania.
- Nie będzie można fakturować własnych spółek z tytułu m.in. wynajmu nieruchomości, samochodów ani świadczenia im fikcyjnych usług. Rząd uznał, że jest to ukryta dywidenda, której nie będzie można już wliczyć do kosztów prowadzenia działalności - przypomina doradca podatkowy.
Również wynagrodzenia członków zarządów spółek z o.o. z tzw. powołania – które nie podlegają obecnie ozusowaniu – od 2022 r. będą już oskładkowane. To również zamyka furtkę do kombinowania.
Spółka prosta wcale nie jest prosta
Zdaniem prof. Pawła Wojciechowskiego, głównego ekonomisty i wiceprezesa Pracodawców RP, przedsiębiorcy uciekając przed Polskim Ładem, mogą zacząć interesować się zakładaniem prostych spółek akcyjnych. To nowość na rynku. Ich zakładanie możliwe jest dopiero od lipca br.
Jednak na razie nie cieszą się dużym powodzeniem. Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości, od 1 lipca do 4 sierpnia wpłynęły tylko 3 e-wnioski rejestracyjne, a 5 przedsiębiorców wniosło do KRS o przekształcenie dotychczasowych spółek w spółki proste.
Katarzyny Karpiuk, radcy prawnego z Kancelarii Ożóg Tomczykowski i ekspertki BCC, takie dane nie zaskakują. Prawniczka mówi wprost, że przedsiębiorcy nie mają zaufania do prostych spółek akcyjnych, są one dla nich niejasne i nie chcą być pionierami, którzy dopiero przecierają szlaki innym.
Co ciekawe, prawniczka informuje, że miała tylko jedno zapytanie o spółkę prostą – i nie był to wcale przedsiębiorca, który zamierza założyć innowacyjny startup z branży nowych technologii, ale deweloper, który buduje mieszkania i do tej pory był w spółce komandytowej. Szukał sposobu łatwiejszego pozyskania kapitału dla swoich przedsięwzięć.
– Jednak, po zapoznaniu się z warunkami rejestracji i działania prostych spółek akcyjnych, zrezygnował z rejestracji spółki prostej. Wybrał dobrze znaną spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością – mówi prawniczka.
Z danych GUS na koniec 2020 r. wynika, że w Polsce działa i jest aktywnych 461 tys. spółek prawa handlowego, natomiast ponad 2 mln osób prowadzi działalność gospodarczą jako osoby fizyczne.