W drugim kwartale 2016 r w polskich przedsiębiorstwach wzrosła dynamika sprzedaży, zwiększyło się tempo zysków oraz zatrudnienie. Nadal jednak spadają nakłady inwestycyjne - wynika z opublikowanego w poniedziałek raportu Narodowego Banku Polskiego.
Z raportu na temat sytuacji finansowej sektora przedsiębiorstw w II kwartale 2016 r. wynika, że w tym czasie "nieznacznie" poprawiła się koniunktura w sektorze przedsiębiorstw.
"Potwierdzeniem dobrej kondycji badanych firm jest wzrost dynamiki sprzedaży, zwiększenie tempa ich zysków oraz szybciej rosnące zatrudnienie" - napisali autorzy raportu.
W drugim kwartale 2016 r. koniunktura w sektorze przedsiębiorstw, mierzona dynamiką przychodów, poprawiła się. Wynikało to z przyspieszenia dynamiki wszystkich najważniejszych kategorii przychodów - przede wszystkim sprzedaży zagranicznej, a w mniejszym stopniu - sprzedaży krajowej.
"O ile jednak w przypadku sprzedaży zagranicznej przyspieszenie dynamiki miało głównie charakter realny i przełożyło się na silny wzrost odsetka firm, które odnotowały wzrost eksportu w relacji rocznej, o tyle w przypadku sprzedaży krajowej wyższą dynamikę zanotowano w ujęciu nominalnym, a wzrosty koncentrowały się wśród tych firm, które już wcześniej notowały dodatnią dynamikę tej sprzedaży" - czytamy w poniedziałkowej publikacji banku centralnego.
Jak zauważyli analitycy banku, w drugim kwartale br., wraz z przyspieszeniem dynamiki przychodów, znacząco podniosły się również koszty z całokształtu działalności (o 4,6 proc. w ujęciu rocznym), niemniej nadal rosły one o 0,4 pp. wolniej niż przychody. Wzrost kosztów ogółem wynikał głównie ze wzrostu kosztów sprzedaży (o 3,7 proc.), w tym szczególnie wynagrodzeń oraz ze zwiększenia się kosztów pozostałych. Istotną jednorazowo pozycją w tym kwartale okazały się koszty z tytułu ujemnych różnic kursowych, które zwiększyły się o niemal 3 mld zł. Wśród składowych kosztów sprzedaży najszybciej rosły wynagrodzenia (7,7 proc.) oraz koszty usług obcych (5,5 proc.). - napisano.
"Kondycja finansowa badanych przedsiębiorstw pozostała dobra - nadal zwiększał się odsetek firm rentownych oraz mediana rozkładu wskaźnika rentowności, zaś dynamika wyniku finansowego netto wzrosła i kształtowała się na dobrym poziomie. Poprawa ta była w nieco większym stopniu skutkiem zwiększenia się efektywności kosztowej niż efektem rosnących przychodów. O dobrej sytuacji sektora przedsiębiorstw najlepiej świadczy przyspieszenie wyniku na sprzedaży (z 3 proc. do 8,8 proc.). Najważniejszym czynnikiem poprawy tego wyniku był nieco wolniejszy wzrost kosztów niż przychodów, co było możliwe dzięki relatywnie niskim wydatkom na surowce i materiały, w tym na paliwa. Ostatecznie, wynik finansowy brutto wyniósł w II kwartale 40,4 mld zł, zaś wynik netto 36,1 mld, tj. odpowiednio o 12,3 proc. i 15,8 proc. więcej niż rok wcześniej. Pozytywnym zjawiskiem jest ponadto poprawa wyniku finansowego na poziomie przeciętnego przedsiębiorstwa, o czym świadczy dalszy wzrost odsetka firm rentownych, który na początku br.
osiągnął poziom 75,4 proc. (wobec 75 proc. w 2015 r.), podobnie jak dalsze zwiększenie udziału firm z wysokim (ponad 5 proc.) poziomem rentowności - o 2 pp. w ciągu roku, do najwyższego historycznie poziomu 38,9 proc." - napisali autorzy raportu.
Dzięki ożywieniu sprzedaży i dobrym wynikom finansowym przedsiębiorcy zwiększali zatrudnienie szybciej niż w poprzednich kwartałach (dynamika wzrosła do poziomów najwyższego od 2008 r.).
"Trzeba przy tym podkreślić, że od trzech lat niezmienne pozostają sektory, gdzie liczba etatów zwiększa się, podobnie jak sektory, gdzie ulega ona sukcesywnej redukcji. Wzrost nadal notują usługi (choć w handlu wzrost liczby etatów jest coraz wolniejszy) oraz przetwórstwo przemysłowe, w tym zwłaszcza eksporterzy. Zwolnienia mają zaś nadal miejsce w energetyce, górnictwie i budownictwie - w branżach, które w ostatnim okresie podlegają przekształceniom i restrukturyzacji" - dodano.
Wraz ze wzrostem zatrudnienia następował wzrost kosztów wynagrodzeń, jednocześnie rosły też przeciętne wynagrodzenia. Dynamika kosztów pracy (wraz z ubezpieczeniami społecznymi) była więc wyższa niż dynamika zatrudnienia i wyniosła 7,7 proc. Wysoka dynamika była w większym stopniu zasługą wzrostu przeciętnych płac niż wzrostu zatrudnienia (zwłaszcza w handlu czy w budownictwie, gdzie zatrudnienie spadło, a koszty pracy wyraźnie wzrosły). Najwyższą dynamiką kosztów pracy charakteryzował się sektor usług, ale w tym przypadku decydujący wpływ na nie miała wysoka dynamika zatrudnienia.
Jak zauważyli autorzy publikacji wzrost kosztów wynagrodzeń nastąpił w zdecydowanej większości przedsiębiorstw (w 70,9 proc., tj. o 2,5 pp. więcej niż w poprzednim roku).
"Warto dodać, że udział firm zwiększających realnie koszty pracy pozostaje na jednym z wyższych poziomów od początku badań (tj. 72,7 proc.), na co wpływ ma również utrzymująca się deflacja. Wzrost przeciętnych płac nastąpił w przeważającej grupie przedsiębiorstw (nominalnie w 71,3 proc., realnie w 74,8 proc.)." - napisano.
Jednak - jak podkreślono w raporcie - w drugim w kwartale 2016 r. nastąpił "dalszy spadek nakładów inwestycyjnych" w całej gospodarce, w tym w sektorze dużych i średnich przedsiębiorstwach niefinansowych. "Dynamika inwestycji przedsiębiorstw w II kwartale pozostawała pod wpływem podobnych czynników, jak w poprzednim kwartale (poza wygaszonym negatywnym efektem bazy, który w I kw. obniżył dynamikę inwestycji w energetyce). Klimat inwestycyjny pogarsza m.in. nadal zwiększona (choć, co istotne, już nierosnąca w II kw.) niepewność, z jaką przedsiębiorcy oceniają perspektywy swojego przedsiębiorstwa oraz jego otoczenia" - informuje raport.
"Sytuacja płynnościowa sektora przedsiębiorstw kształtowała się na dobrym, bezpiecznym poziomie. Ryzyko bankructwa, mierzone odsetkiem firm z wysokimi zobowiązaniami w relacji do aktywów, pozostało niewielkie. Jednocześnie, w drugim kwartale nadal rosło zadłużenie przedsiębiorstw, wynikające przede wszystkim z potrzeb inwestycyjnych. W badanym kwartale obniżyła się dynamika zobowiązań krótkoterminowych z tytułu kredytów oraz pożyczek. Mimo rosnącego zadłużenia w całym sektorze przedsiębiorstw odsetek kredytobiorców kolejny raz uległ zmniejszeniu, co może oznaczać, że będące w dyspozycji przedsiębiorstw środki starczają na bieżące potrzeby inwestycyjne. Ponadto, obserwowane są spadki zadłużenia w sekcjach z problemami, zwłaszcza w budownictwie i górnictwie" - czytamy w raporcie NBP.