Ustawa ma się opierać w dużej mierze na tzw. ustawie Wilczka, która stworzyła podstawy pod budowę gospodarki wolnorynkowej po upadku PRL - podaje "Puls Biznesu".
Naczelną zasadą planowanych przez ministra Morawieckiego zmian ma być ta z ustawy Wilczka: "Co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone".
Drugą z zasad będzie domniemanie niewinności firm. Polega ona na tym, że urzędnik będzie musiał udowodnić danej firmie zasadność stawianych zarzutów i podejrzeń łamania prawa.
Dodatkowo w nowych regulacjach pojawi się także zapis nakazujący urzędnikom rozstrzygać wątpliwości prawne na korzyść przedsiębiorców.
"Puls Biznesu" podaje, że w ustawie pojawią się jeszcze takie przepisy, jak np. zwolnienie ze składek ZUS i zdrowotnych przez pierwsze sześć miesięcy od momentu rozpoczęcia działalności gospodarczej, stworzenie funkcji rzecznika praw przedsiębiorców, jak również usunięcie nakazu używania przez firmy pieczątek.