Coraz częściej wierzyciele sięgają po tzw. broń ostateczną i zamiast dochodzić swoich roszczeń od dłużników przed sądem, w ramach postępowań o zapłatę, składają wnioski o ogłoszenie upadłości. Czy taki wniosek skuteczniej skłania do zapłaty należności? Jakie są konsekwencje każdego z rozwiązań.
Zazwyczaj celem złożenia przez wierzyciela wniosku o ogłoszenie upadłości jest, by dłużnik, chcąc uniknąć skutków ogłoszenia upadłości, niezwłocznie uregulował dług, zanim sąd rozpatrzy powołany wniosek, tj. zanim sąd ogłosi upadłość albo wniosek o ogłoszenie upadłości oddali. Następnie zaspokojony wierzyciel cofa ów wniosek o ogłoszenie upadłości, również przed jego rozpatrzeniem. Tym samym dochodzi do sprawnego wyegzekwowania długu. Jednak, gdy dłużnik, pomimo złożenia przez wierzyciela wniosku o ogłoszenie upadłości, należności nie zapłaci, a dodatkowo kwestionuje jej zasadność, sytuacja wierzyciela nie musi być korzystniejsza niż w postępowaniu sądowym o zapłatę.
Jeżeli dłużnik kwestionuje roszczenie co do zasady lub nawet tylko jego wysokość, zarówno w postępowaniu przed sądem o zapłatę, jak również w postępowaniu upadłościowym, sąd bada podstawy i zasadność roszczenia wierzyciela. W jednym i drugim postępowaniu należy bezsprzecznie udowodnić roszczenie oraz odpowiedzieć na argumenty dłużnika, poddające należność w wątpliwość. Tylko wierzytelności należycie udowodnione zostają wpisane później na listę wierzytelności.
W postępowaniu sądowym o zapłatę, w razie udowodnienia zasadności roszczenia, wierzyciel wygrywa sprawę. Kolejny krok to wszczęcie egzekucji komorniczej, ustalenie majątku dłużnika i przystąpienie do czynności egzekucyjnych, np. zajęcia kont, oszacowania i licytacji majątku dłużnika. Jeżeli aktywów majątkowych nie ma, egzekucja będzie bezskuteczna.
A co w postępowaniu upadłościowym? Po ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej dłużnika, zgłaszają się jego wierzyciele, sporządzana jest lista wierzytelności, szacowany majątek dłużnika celem ustalenia masy upadłościowej, by potem (w dużym uproszczeniu) zakończyć prowadzenie przez dłużnika działalności, upłynnić jego majątek i spłacić wierzycieli w odpowiednim stosunku i w zależności od kategorii wierzytelności (odmienne wygląda postępowanie naprawcze).
Takimi czynności zajmuje się syndyk, pod nadzorem sądu. W zależności od posiadanego przez dłużnika majątku i jego pozostałych zobowiązań, zaspokojenie wierzycieli może być całościowe, procentowe lub zerowe. Zatem efekt ekonomiczny dla wierzyciela może być podobny, jak przy prowadzeniu postępowania egzekucyjnego na skutek uzyskania prawomocnego wyroku zasądzającego.
Koszty związane z postępowaniem przed sądem o zapłatę to m.in. opłata sądowa. Najczęściej wynosi ona 5% wartości roszczenia (lub 1/4 z 5%, gdy pozew wnoszony jest w postępowaniu nakazowym lub elektronicznym upominawczym). Zazwyczaj kosztów jest jednak więcej. To np. wydatki na wynagrodzenie prawnika czy zaliczki na ewentualnego biegłego sądowego. W postępowaniu sądowym w przedmiocie ogłoszenia upadłości dłużnika, opłata sądowa wynosi 1000 zł. Jednocześnie należy się również liczyć z koniecznością poniesienia innych wydatków, podobnych jak w postępowaniu sądowym o zapłatę.
W razie przegranej sprawy o zapłatę sąd obciąży wierzyciela kosztami procesu (w tym wynagrodzeniem pełnomocnika procesowego dłużnika, o ile występuje w sprawie - według stawek określonych w przepisach, czy kosztami biegłych). Z kolei, w razie złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w złej wierze wtedy, gdy wierzyciel ma świadomość, że dłużnik jest wypłacalny, a wniosek składa jako "straszak", sąd oddalając wniosek o ogłoszenie upadłości, obciąży wierzyciela kosztami postępowania i może nakazać złożenie wierzycielowi publicznie odpowiedniego oświadczenia. Co prawda w praktyce sądy niezwykle rzadko korzystają z ww. uprawnienia, jednak oprócz tego, samemu dłużnikowi (lub osobie trzeciej) przysługuje roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej złożeniem w złej wierze ww. wniosku.
Postępowanie upadłościowe, zamiast postępowania o zapłatę, nie jest szybszą drogą do odzyskania należności. Co prawda, często dłużnik, by uniknąć ewentualnego ogłoszenia upadłości, niezwłocznie reguluje swoje zobowiązanie, jednak jeżeli to nie nastąpi, a sąd ogłosi upadłość dłużnika, samo postępowanie upadłościowe (po ogłoszeniu upadłości) trwa miesiące, nierzadko lata. Zatem podobnie, jak w postępowaniu sądowym o zapłatę, może upłynąć wiele miesięcy zanim wierzyciel odzyska swoją należność (jeżeli majątek dłużnika na to pozwoli).
W efekcie, nie można przyjąć zasady, iż wniosek o ogłoszenie upadłości jest skuteczniejszym rozwiązaniem przy odzyskaniu należności. Za każdym razem należy rozważyć skutki, które nastąpią, gdy sąd ogłosi upadłość dłużnika (tym bardziej, gdy wierzycieli jest więcej, a majątku wcale). Nie powinno się także lekceważyć konsekwencji prawnych złożenia wniosku w złej wierze.
KANCELARIA ADWOKACKA ADWOKAT MAGDALENA AMEREK-KRAJEWSKA
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Powództwo przeciwegzekucyjne w postępowaniu cywilnym Procedura cywilna obowiązująca w Polsce przewiduje środki zaskarżenia od każdego rodzaju rozstrzygnięcia, które zapada w sądowym postępowaniu cywilnym. | |
Jak kwalifikować zwolnienie z długu z tytułu odsetek? Wśród kategorii zdarzeń skutkujących powstaniem przychodów, ustawa o PDOP wymienia wartość umorzonych bądź przedawnionych zobowiązań, w tym także z tytułu zaciągniętych pożyczek w bankach oraz środków na rachunkach bankowych. |