Przedsiębiorcy popierają plan ale, jak zaznaczył Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan, strategia nie wykorzystuje wszystkich możliwych narzędzi wspierania przedsiębiorców. Dodał, że w Strategii zakłada się rozwój nowoczesnych branż przemysłu i pobudzanie kapitału ludzkiego, ale narzędziem ma być tylko rozwój szkolnictwa zawodowego.
Tymczasem Polska ma jeden z najniższych w Unii Europejskiej wskaźnik szkoleń dla osób już pracujących. - Kompetencje pracowników bardzo szybko się dezaktualizują i trzeba skłonić nie tylko pracowników, ale także pracodawców do podnoszenia swoich kompetencji - podkreślił ekspert. I dodał, że szkolnictwo zawodowe jest potrzebne, ale wszystkiego nie załatwi.
Baczewski zwrócił uwagę, że szkolenia mogłyby być wspierane przez Krajowy Fundusz Szkoleniowy, który cieszy się ogromnym zainteresowaniem, ale ma bardzo niskie możliwości finansowania na poziomie niespełna 200 milionów złotych. - Rozwinięcie tego instrumentu byłoby istotnym wsparciem dla realizacji strategii - uważa Grzegorz Baczewski.
Przyznał też, że Strategia zawiera wiele bardzo korzystnych rozwiązań z punktu widzenia pracodawców. Chociażby takie, że mali i średni przedsiębiorcy nie będą musieli przechowywać przez 50 lat dokumentacji pracowniczej. Zgodnie z zapowiedzią wicepremiera Mateusza Morawieckiego, czas przechowywania tej dokumentacji przez firmy ma być skrócony do 7-10 lat.
- Strategia na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju sprzyja też zwykłym pracownikom - podkreślił przewodniczący OPZZ Jan Guz. Dodał, że trudno, by ktoś logiczny nie wpierał dobrych inicjatyw jak chociażby starań o wyższe wynagrodzenia czy lepsze miejsca pracy i wyższe zatrudnienie.
Rząd zakłada, że Plan na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju poprawi jakość życia wszystkich Polaków.