90 procent pracowników chętnie wysłałoby dziecko do firmowego przedszkola, nawet, gdyby pracodawca żądał w zamian wyższej dyspozycyjności.
Wyniki badań przeprowadzonych przez wydawnictwo Wolters Kluwer pokazały, że 89,8 procent ankietowanych rodziców i 90,3 procent osób nieposiadających dzieci (90,7 procent ogółem) zdecydowanie byłoby zainteresowanych posłaniem dziecka do firmowego przedszkola mimo obaw związanych z potencjalnym wzrostem wymagań przełożonego względem ich dyspozycyjności (45,8 procent), wysoką niepewnością co do długoterminowości przedsięwzięcia (44 procent) oraz ściślejszym związaniem z firmą - łatwiej zmienić pracę sobie niż dziecku przedszkole - (39,8 procent).
Wśród korzyści pracownicy wymienili łatwiejsze godzenie pracy z wychowaniem (78,3 procent) oraz dogodniejszy dojazd (65,5 procent). Na dalszych miejscach znalazły się elastyczne godziny otwarcia przedszkola (44,4 procent), dopłaty pracodawcy (43,2 procent) oraz pewność miejsca w przedszkolu (36,2 procent).
Mimo dostrzegalnych korzyści dla pracodawców, takich jak utrzymanie wartościowych pracowników i budowanie pozytywnego wizerunku firmy, aż 63,9 procent badanych firm i instytucji nie rozważa możliwości utworzenia takich placówek.
Wśród obaw powstrzymujących przed utworzeniem firmowego przedszkola przedstawiciele działów personalnych wymienili duże sumy pieniędzy potrzebne na początek (53,4 procent), brak wcześniejszych doświadczeń (45,9 procent) oraz brak zainteresowania i negatywna postawa decydentów (33,1 procent). Wśród czynników, które pomogłyby działom personalnym w zainicjowaniu rozmów o uruchomieniu przedszkola firmowego znalazły się fundusze europejskie (60,1 procent) i współpraca z innymi firmami (54,7 procent).
W badaniu prowadzonym w całym kraju (najliczniej reprezentowane było woj. mazowieckie) wzięło udział 148 przedstawicieli działów personalnych, 69 dyrektorów placówek przedszkolnych publicznych i niepublicznych oraz 718 pracowników, z których 56 procent jest rodzicami.