Większość właścicieli polskich firm uważa, że warunki do prowadzenia biznesu pogarszają się z roku na rok. Tak wynika z ankiety Konfederacji Lewiatan. Główną przeszkodą są koszty, czyli podatek CIT i składki na ZUS.
Aby zaoszczędzić, firmy przenoszą się za granicę. Popularne kierunki to Wielka Brytania, Niemcy, Norwegia, Cypr, a nawet Rumunia. Czy rzeczywiście na przeprowadzce wychodzi się lepiej? Eksperci SMEO porównali to. Dla ułatwienia sumy podajemy w złotówkach.
Wielka Brytania
Na Wyspach najpopularniejsza jest samodzielna działalność (sole trader). W tym wariancie składki na brytyjski ZUS (NIC) to niecałe 15 zł na tydzień. Opcjonalnie 9 proc., gdy dochody przekroczą 43 tys. zł rocznie. W Polsce co miesiąc trzeba oddać ZUS-owi 1320 zł.
ZOBACZ: Powrót granicy między Wlk. Brytanią a UE. "Kolejka z Dover do Maryslii utworzy się w kilka godzin"
- Obciążenie daniną ma swoje zalety. Poniekąd weryfikuje, na ile przedsiębiorca ma przemyślany pomysł, stworzony biznesplan, drogę rozwoju. Polscy przedsiębiorcy muszą nauczyć się tworzenia biznesów z gotowym pomysłem na generowanie przychodów, a nie tylko zastanawiać się, jak obciąć koszty. Taka opłata na ZUS przynajmniej częściowo ogranicza tworzenie firm-krzaków, które nie mają szans na przeżycie – mówi money.pl Michał Pawlik, prezes firmy SMEO.
Więcej obowiązków pojawia się przy spółce z o.o. (w Wielkiej Brytanii Ltd.). Taka firma płaci składkę w wysokości 13,8 proc. przy dochodach wyższych niż 816 zł tygodniowo, zaś jej właściciel musi być także jej pracownikiem i jako dyrektor płacić 12 proc. od dochodów wyższych niż 780 zł tygodniowo i 2 proc. od wyższych niż 4500 zł tygodniowo.
Do tego dochodzi też podatek Corporate Tax (odpowiednik CIT) w wysokości 17 proc. Czyli niewiele mniej niż w Polsce (19 proc.). To, co działa na korzyść Wielkiej Brytanii to kwota wolna od podatku, która wynosi 62 tys. zł (12,5 tys. funtów). Czyli niemal 20 razy więcej niż w Polsce.
Niemcy
Odpowiednikiem polskiej spółki z o.o. jest GmbH. Wystarczy 1 euro na początek, by założyć taką firmę (w Polsce 5000 zł), choć w pierwszych latach działalności kapitał należy uzupełniać z zysków.
Atrakcyjna dla biznesów jest kwota wolna od podatku, która wynosi ok. 100 tys. zł rocznego dochodu. W Niemczech nie ma też obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego dla pracodawców. System ten stał się jednak obiektem krytyki, a niemiecki rząd planuje w 2020 r. wprowadzić w nim zmiany.
Wysokie są za to obciążenia fiskalne. Wprawdzie firmy płacą składkę CIT w wysokości 15 proc., jednak jest ona powiększana o 5 proc. tzw. podatku solidarnościowego. Dodatkowo funkcjonuje też podatek handlowy zwiększający obciążenia o kolejne kilkanaście procent, zależnie od skali działalności. W połączeniu z wysokimi kosztami pracy sprawia to, że prowadzenie firmy w Niemczech nie jest tak tanie, jak mogłoby się wydawać.
Norwegia
Sprawna administracja i przyjazny system podatkowy wymieniane są jako główne zalety prowadzenia działalności gospodarczej w krajach skandynawskich. Legendarne wysokie podatki dotyczą głównie osób fizycznych, firmy traktowane są przez fiskusa nieco łagodniej.
Składka na norweski ZUS (Trygdeavgift) to 11,4 proc. Podatek od dochodów to 23 proc. Za to wysokie są opłaty administracyjne. O ile założenie firmy jednoosobowej jest bezpłatne, to start z działalnością w formule spółki z o.o. (aksjeselskap) to koszt rzędu 1 tys. zł i konieczność dysponowania kapitałem zakładowym ponad 13 tys. zł.
Do tego dochodzą wysokie koszty pracy. Średnia stawka godzinowa w gospodarce przekracza 200 zł.
- Krytycy warunków panujących w naszym kraju często lubią idealizować sytuację za granicą. Tam podobno państwo nie gnębi, tylko wspiera. Weryfikacja tych obiegowych opinii pokazuje, że otoczenie instytucjonalne firmy w krajach europejskich jest często podobne do polskiego - zauważa Michał Pawlik.
Rumunia
Kraj ten ma niskie koszty pracy (średnia stawka godzinowa to 27 zł). Na uwagę zasługują także preferencyjne stawki CIT w wysokości 1 proc. i 3 proc. dla małych firm, których roczny dochód mieści się w limicie 2,2 mln zł. Dla pozostałych firm stawka wynosi 16 proc.
Rumuński system skarbowy staje się nieco mniej przejrzysty, gdy przychodzi do płacenia składek ubezpieczeniowych. Podstawa to ubezpieczenie emerytalne w wysokości 26 proc. Przedsiębiorca musi podzielić się z rumuńskim fiskusem ok. 30 proc swoich dochodów. Powinien też liczyć się z czasochłonnym załatwieniem formalności, szczególnie przy dość istotnej barierze językowej.
Cypr
Cypryjskie podatki należą do najniższych w Unii Europejskiej, a procedura zakładania działalności do najprostszych. Aby zarejestrować spółkę Ltd. (z o.o.) nie potrzeba kapitału zakładowego, a na formalności wystarczy tydzień. Wysokość podatku CIT to zaledwie 12,5 proc, zaś suma składek ubezpieczeniowych - 11,5 proc. Z kolei podatek od zysków kapitałowych nie jest pobierany w ogóle.
Jednak prowadzenie biznesu na Cyprze wiąże się z koniecznością rezydowania w tym kraju przez przynajmniej 60 dni w roku i posiadania w nim nieruchomości na mieszkanie lub biuro oraz ponoszeniem relatywnie wysokich opłat księgowych i administracyjnych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl