Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

Przedawnienie mandatu. Kiedy nie trzeba go już płacić?

0
Podziel się:

Moment przedawnienia grzywny różni się w zależności od tego, czego dotyczy kara.

Przedawnienie mandatu. Kiedy nie trzeba go już płacić?
(PIOTR JEDZURA/REPORTER)

Grzywnę za popełnione wykroczenie zazwyczaj trzeba zapłacić w ciągu 7 dni od wystawienia. Co w przypadku, gdy tego nie zrobisz? Prawdopodobnie sprawą zajmie się komornik lub urząd skarbowy. Zawsze można też liczyć na przedawnienie, ale nie wszystkie mandaty jemu ulegają. Zobacz, ile czasu musi minąć, żeby ci się _ upiekło _.

Mandat to najprostsza forma kary za wykroczenie, którą może nałożyć uprawniony do tego funkcjonariusz publiczny (na przykład policjant lub strażnik miejski). Ma jednak do tego prawo tylko, gdy:

1. schwytał sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2. stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu (na przykład w przypadku złego parkowania),
3. stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą urządzenia rejestrującego, czyli na przykład fotoradaru.

Na wystawienie mandatu funkcjonariusz ma określony czas - 14 dni w pierwszym, 60 w drugim i 180 w trzecim przypadku.

Przykład Kierowca przekroczył prędkość 1 kwietnia, co zarejestrował fotoradar. Inspekcja Transportu Drogowego zdjęcie odczytała 2 kwietnia i wysłała do kierowcy wezwanie do wskazania osoby kierującej pojazdem tego dnia. Kierowca wskazał siebie, jednak mandat został wystawiony dopiero 26 października, czyli więcej niż 180 dni od ujawnienia wykroczenia. Mandat jest zatem wystawiony niezgodnie z prawem, ale to nie oznacza, że kierowcy się _ upiecze _. ITD prawdopodobnie skieruje wniosek do sądu o jego ukaranie, więc kary nie zdoła on uniknąć. Chyba, że liczy na przedawnienie wykroczenia. Można odmówić

To, czy mandat może ulec przedawnieniu zależy od jego rodzaju. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia wyróżnia trzy typy mandatów:

  • gotówkowy,
  • kredytowany,
  • zaoczny.

Pierwszy z rodzajów może być wystawiony tylko osobie niemającej stałego miejsca pobytu albo zamieszkania w Polsce (na przykład turyście lub cudzoziemcowi przejeżdżającemu przez Polskę tranzytem). Grzywna musi zostać zapłacona od razu po wykroczeniu, bezpośrednio funkcjonariuszowi, który ją nałożył. W pozostałych przypadkach właściwy będzie mandat kredytowany, na którego opłacenie jest 7 dni. Zaoczny dotyczy z kolei sytuacji, w których na miejscu wykroczenia nie zastano sprawcy.

Zdecydowana większość mandatów wystawianych na przykład przez policjantów, strażników miejskich czy kontrolerów w autobusach to mandaty kredytowane i tylko one podlegają przedawnieniu.

Wystawiający nie może zmusić sprawcy wykroczenia do przyjęcia mandatu. Każdemu przysługuje prawo do odmowy i wtedy sprawa kierowana jest do sądu. Nieprzyjęcie grzywny ma więc sens jedynie w przypadku, gdy rzeczywiście jest się niewinnym. Jeśli bowiem sąd udowodni winę, to karą będzie nie tylko kwota mandatu, ale również koszty sądowe.

Kiedy przedawnienie?

W przypadku odmowy przyjęcia mandatu sąd ma na rozpoczęcie postępowania rok, a jeśli nie zdąży, to sprawa powinna zostać umorzona. Jeśli natomiast _ wyrobi się _ w tym czasie, to ma maksymalnie 2 lata na wydanie wyroku. Później mandat ulega przedawnieniu i nie trzeba go płacić.

Inaczej jest w przypadku, kiedy sprawca mandat przyjmie. Moment ten jest automatycznie uprawomocnieniem się kary. Wierzyciel od tej chwili ma trzy lata na _ ściągnięcie _ długu. Po tym czasie mandat się przedawnia i ukarany nie musi się nim przejmować. Wierzyciel ma co prawda prawo skierować sprawę do sądu, jednak wtedy wystarczy powołać się na przedawnienie i zostanie ona umorzona.

Ściągnięciem należności może zajmować się komornik, ale zazwyczaj robi to naczelnik właściwego urzędu skarbowego. Wartość zaległego mandatu może on potrącić na przykład z nadpłaty podatku dochodowego.

Czytaj więcej w Money.pl
Oto sposób na mniejsze kolejki w urzędach Z podpisem elektronicznym wszystkie dokumenty można wysyłać przez internet.
Tyle zabierają ci z każdej wypłaty Twoja pensja to nie jedyny koszt pracodawcy. Musi za ciebie zapłacić znacznie więcej.
Oszczędzisz nawet 12 tysięcy na podatku Co roku z tej ulgi korzysta prawie 10 milionów Polaków
wiadomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)