. Według rady głosując ustawy z planu Hausnera politycy powinni jednocześnie zdecydować o nowelizacji tegorocznego budżetu i przyspieszeniu prywatyzacji.
"Rada Przedsiębiorczości zwróci się do wszystkich sił politycznych reprezentowanych w Sejmie i Senacie z propozycją nadzwyczajnego spotkania, które będzie poświęcone planowi Hausnera i sanacji finansów publicznych" - powiedział w trakcie środowej konferencji prasowej przewodniczący Rady Przedsiębiorczości Andrzej Arendarski.
Rada popiera program, mimo wycofania się przez rząd z części zapisów, dotyczących m.in. wprowadzenia nowych zasad waloryzacji emerytur i rent już w tym roku. Przesunięcie tego terminu na przyszły rok spowodowało uszczuplenie oszczędności planowanych w latach 2004-2005. Według szacunków rady ubytek ten to 3,3 mld zł.
Rada obawia się, że przesunięcie największych oszczędności wynikających z planu na lata 2006-2007 może spowodować wzrost potrzeb pożyczkowych budżetu już w tym i w przyszłym roku.
Przedsiębiorcy uważają, że aby temu zapobiec warto spróbować poszukać oszczędności już teraz i usankcjonować to odpowiednimi zapisami w budżecie.
"Popierając działania wicepremiera Hausnera uważamy, że to co mówi opozycja też ma swoją wartość. Warto znowelizować ustawę budżetową na 2004 i przyjąć założenia niskiego deficytu budżetu na rok 2005" - powiedział Arendarski.
Tegoroczna ustawa budżetowa zakłada, że deficyt budżetu w 2004 roku wyniesie 45,3 mld zł, wydatki 199,8 mld zł, a dochody 154,5 mld zł.
Rada Przedsiębiorczości zajęła się także strategią podatkową rządu. Przedsiębiorcy z aprobatą przyjęli cele strategii (m.in. zmniejszenie fiskalizmu w gospodarce) podtrzymując jednocześnie swoje postulaty dotyczące wprowadzenia podatku liniowego. Zastrzeżenia rady wzbudziły plany likwidacji ryczałtowych form rozliczania się z podatków i wprowadzenia degresywnej (zmniejszającej się wraz ze zwiększaniem się dochodów podatnika) kwoty wolnej w PIT.
Według przedstawicieli RP w pierwszym przypadku ucierpi około 600 tys. mikroprzedsiębiorstw ryczałtowo rozliczających się z fiskusem, w drugim zaś nastąpi niepotrzebne skomplikowanie systemu podatków osobistych.
Jak powiedział Arendarski, rada opowiada się za obniżeniem podstawowej stawki VAT.
"Uważamy, że stawka tego podatku jest jedną z najwyższych w Europie i powinna być obniżona" - powiedział Arendarski.
Ostatnio wicepremier Jerzy Hausner powiedział, że będzie dążył do obniżenia w ciągu 3-4 lat podstawowej stawki VAT do 19 proc., z 22 proc. obecnie.
Witold Modzelewski, ekspert podatkowy rady, zwrócił jednocześnie uwagę na przedłużające się prace sejmowe nad nową ustawą o VAT.
Marszałek Sejmu Marek Borowski skierował ustawę ponownie do drugiego czytania ze względu na dużą liczbę poprawek zgłoszonych przez posłów. Drugie czytanie ma odbyć się 17 lutego.
Nowe przepisy, które dostosowują polskie prawo do ustawodawstwa UE, powinny zacząć obowiązywać od 1 maja 2004 roku. Według Modzelewskiego urzędy skarbowe i podatnicy mogą mieć zbyt mało czasu na dostosowanie się do nowych wymogów.
Modzelewski skrytykował jednocześnie niektóre propozycje zawarte w projekcie, m.in. konieczność zapłacenia kaucji przez firmy, które będą chciały sprzedawać swoje towary na rynku UE oraz wydłużenie terminu zwrotu VAT w tzw. handlu wewnątrzwspólnotowym.
