Obroty firm faktoringowych wzrosły w minionym roku 37 procent - wynika z danych firm zrzeszonych w Polskim Związku Faktorów. Wyniosły 18,8 mld złotych.
To największa dynamika wzrostu od 2000 roku. Natomiast biorąc pod uwagę całą branżę - łącznie z bankami oferującymi faktoring - wynik za 2007 rok jest jeszcze lepszy i wynosi 31 mld złotych obrotów przy aż 53-procentowym wzroście.
Jak podaje PZF, dobry dla branży 2007 rok był odzwierciedleniem dobrej koniunktury gospodarczej, która sprzyjała rozwojowi przedsiębiorstw i stwarzała zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Faktoring jest bowiem alternatywnym w porównaniu do kredytu obrotowego źródłem finansowania bieżącej działalności.
Wzrosło zainteresowanie faktoringiem pełnym, w którym faktor przejmuje ryzyko niewypłacalności kontrahentów.
Wiele firm wybrało usługi faktoringowe jako jedyną formę krótkoterminowego finansowania, która umożliwia również przejęcie ryzyka niewypłacalności kontrahentów handlowych oraz kompleksową obsługę powstających należności.
Wzrost rynku nie wynikał ze znacznego zwiększenia liczby klientów usług factoringowych, tylko ze zwiększenia wartości należności przez nich przekazywanych do faktoringu.