Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Przychodzą przelewy, więc nie jesteś chory. Sąd uchylił decyzję ZUS

Podziel się:

Gdański sąd uchylił decyzję ZUS, który nakazał przedsiębiorcy zwrot zasiłku opiekuńczego, ponieważ w czasie jego pobierania na firmowe konto wpływały przelewy.

Gdański sąd uchylił decyzję ZUS w sprawie przedsiębiorcy, który miał zwrócić zasiłek opiekuńczy
Gdański sąd uchylił decyzję ZUS w sprawie przedsiębiorcy, który miał zwrócić zasiłek opiekuńczy (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Jak informuje rzecznik MŚP, 26 lutego Sąd Rejonowy Gdańsk - Południe umorzył postępowanie w sprawie pani Anny, przedsiębiorcy z Pomorza.

- Organy administracji, wydając swoje decyzje, powinny kierować się nie tylko przepisami prawa, ale również zasadami wynikającymi z Konstytucji Biznesu. Bardzo ważne jest, aby poprzez swoje działania budowały zaufanie w relacji państwo-przedsiębiorca - komentuje rzecznik MŚP Adam Abramowicz.

Zobacz także: Obejrzyj: Był nauczycielem, dzięki jednej rozmowie został miliarderem

Sprawa ma początek jeszcze w 2013 r. Wtedy kobieta założyła firmę - prowadzi internetowy sklep z odzieżą. Zamawia towar do sklepu, a następnie wystawia go na portalach zakupowych i wysyła paczki do klientów. Sklep ma też profil w mediach społecznościowych. Właścicielka firmy nigdy nie miała żadnych problemów z ZUS-em, do czasu, gdy wzięła zwolnienie lekarskie z powodu choroby dzieci.

Po zwolnieniu wróciła do pracy i wciąż wszystko było po staremu. Jednak w grudniu 2018 r. ZUS wszczął kontrolę. W jej trakcie dokładnie sprawdzono wszystkie rachunki, faktury i przelewy w firmie. Kontrolerzy uznali, że jej właścicielka złamała prawo, bo zamiast opiekować się chorymi dziećmi, nadal prowadziła działalność.

Przychodzą przelewy, więc jest działalność

ZUS stwierdził, że w czasie, gdy pani Anna miała zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy z powodu choroby dzieci, prowadziła działalność gospodarczą, bo otrzymywała w tym czasie przelewy za sprzedaną odzież z aukcji na Allegro i OLX.

I nakazał zwrot ponad 6,6 tysięcy złotych. Później kwotę zmniejszył do 5778 zł.

Tym większe kuriozum, że przelewy były za transakcje dokonane przed pójściem na chorobowe, jednak ZUS tego nie przyjął.

Kobieta zwróciła się po pomoc do rzecznika małych i średnich przedsiębiorców Adama Abramowicza. Ten od razu uznał zarzuty ZUS za absurdalne.

- Nie można zgodzić się z tym, że wpłata dokonana przez klienta przedsiębiorcy na jego konto bankowe przesądza o wykonywaniu przez niego pracy zarobkowej albo wykorzystaniu zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem - tłumaczył wówczas rzecznik.

Teraz sprawa ma szczęśliwy koniec. Kobieta nie musi zwracać pobranego zasiłku opiekuńczego i zaoszczędziła ponad 5,7 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

msp
firma
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl