Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zawadzka
|

Reklama na blogu to działalność gospodarcza

0
Podziel się:

Blogerzy, właściciele hobbystycznych stron www czy forów dyskusyjnych, którzy zamieszczą linki sponsorowane lub banery reklamowe, mogą zapłacić grzywnę i zaległe podatki za niezgłoszenie działalności gospodarczej.

Reklama na blogu to działalność gospodarcza

Linki sponsorowane, banery reklamowe, bądź inne formy zarabiania na stronach www zyskują coraz większą popularność. Mało który z właścicieli prywatnych stron zdaje sobie jednak sprawę, że taka działalność ma wszelkie cechy działalności gospodarczej - która podlega obowiązkowej rejestracji. Ta zaś wiąże się z odprowadzaniem podatków oraz składek na ZUS.

Przykładowo, gdy właściciel strony poświęconej książkom zamieści na niej reklamę branżowej księgarni, która będzie mu płacić za kliknięcia w odnośnik do siebie - fiskus może uznać to za prowadzenie działalności, zdefiniowanej przez ustawę "O swobodzie świadczenia działalności gospodarczej".

"W wyniku kontroli może się okazać, że pewne formy aktywności w internecie, mimo że wydają się błahostką, mogą spełniać kryteria do uznania ich za działalność gospodarczą"- uważa Sergiusz Kmiecik, aplikant radcowski w Kancelarii BSO - Prawo & Podatki we Wrocławiu.

Podatki trzeba płacić?

Większość umów zawieranych w ramach tak zwanej reklamy kontekstowej, takiej jak umieszczanie linków sponsorowanych dostarczanych przez Google, nie wiąże się z podpisaniem umowy zlecenia ani o dzieło. Ponadto, jeśli zawierane są one z podmiotem zagranicznym, nie odprowadza on za nas zaliczek na podatek, bo nie jest uprawniony ani upoważniony do rozliczania się z polskim fiskusem.

_ Przy niewielkich przychodach problem płacenia VAT czy zaliczek na podatek nie wystąpi, nadal jednak pozostaje obowiązek rejestracji, prowadzenia odpowiednich ewidencji i płacenia ZUS-u. _Forumowicze z portalu optymalizacja.com uzyskiwali wprawdzie w swoich urzędach skarbowych odpowiedź, że powinni składać co miesiąc formularze PIT 53 i samodzielnie odprowadzać podatek. Jednak zdaniem Jacka Dobruckiego z kancelarii podatkowej DMS TAX, takie rozwiązanie możliwe jest tylko przy przychodach z tytułu wykonywania usług, na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło, umów o zarządzanie przedsiębiorstwem, kontraktów menedżerskich lub umów o podobnym charakterze.

Internauci pocieszają się, że fiskusowi nie jest łatwo sprawdzić, do kogo należy blog, na którym zamieszczone są reklamy. Jednak w sieci nikt nie jest naprawdę anonimowy.

Trzeba bowiem pamiętać, że wszelkie ślady naszych transakcji finansowych pozostają w bankach – a te mają obowiązek udostępnić wszelkie informacje przedstawicielom służb skarbowych.

Niewielkie zarobki

Właściciel skromnej strony www, bądź bloga o niewielkiej liczbie odwiedzin, na sponsorowanych linkach i bannerach nie zarobi wiele. Jeden z głównych zleceniodawców płacący za linki, firma Google, oferuje obecnie w systemie AdSense od kilku do kilkudziesięciu groszy za kliknięcie na zamieszczony na stronie link. Jednak niewielkie zyski nie chronią przed obowiązkiemZOBACZ TAKŻE:
"Okiem eksperta" - Internetowa zabawa czy działlność gospodarcza?href="http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/internetowa;zabawa;czy;dzialalnosc;gospodarcza,19,0,232211.html"> rejestracji. "Konstrukcja pojęcia działalności gospodarczej nie pozwala wykazać, że nasze działanie ze względu na bardzo niewielki zakres, działalnością gospodarczą nie jest. Skala działalności nie ma bowiem żadnego wpływu na jej zakwalifikowanie." - podsumowuje Sergiusz Kmiecik.

Osiąganie niewielkich zysków broni część właścicieli www przed koniecznością opłacania podatku dochodowego. Dotyczy to osób, które nie osiągają innych dochodów, a ich przychód z reklam na stronie nie przekracza 3013,37 zł.

Wystarczy jednak, by z umowy o pracę, umów zleceń, bądź innych tytułów uzyskali oni przychód przekraczający tę wolną od podatku kwotę, by przychody z reklamy na stronie stały się natychmiast przedmiotem opodatkowania podatkiem dochodowym (PIT). "Faktycznie, jest to działalność gospodarcza." - mówi Iwona Sługocka, rzeczniczka prasowa Izby Skarbowej we Wrocławiu. "Istnieje obowiązek rejestracji, prowadzenia ewidencji i płacenia podatków."

*ZUS i fiskus może nie popuścić *
Co gorsza, właścicielom stron grożą konsekwencje o wiele poważniejsze. Jedną z nich jest konieczność opłacania ZUS od prowadzonej działalności - jeśli tylko kontrola stwierdzi, że działania ich powinny być zarejestrowane jako działalność gospodarcza. W takim wypadku trzeba będzie też zapłacić składki wstecz.

Drugim poważnym problemem może stać się dla "przedsiębiorców mimo woli" konieczność opłacenia zaległych podatków, naliczonych od momentu uzyskania przychodu z zamieszczanych reklam. W tym przypadku problem polega na tym, że w momencie rozpoczęcia działalności (lub tego, co kontrolerzy za takową uznają) należy złożyć zgłoszenie rejestracyjne, oraz rozpocząć prowadzenie ewidencji podatkowej.

_ Osiąganie niewielkich zysków broni część właścicieli www przed koniecznością opłacania podatku dochodowego. Dotyczy to osób, które nie osiągają innych dochodów, a ich przychód z reklam na stronie nie przekracza 3013,37 zł. _"Jeśli taka ewidencja nie była prowadzona, fiskus określa wartość niezaewidencjonowanej sprzedaży w drodze oszacowania i ustala podatek przy zastosowaniu stawki 22 proc., bez prawa obniżenia kwoty podatku należnego" - przypomina Iwona Sługocka.

Przed tym obowiązkiem wysokość osiąganych zysków już niestety nie chroni: "Obojętny jest fakt, czy usługodawca lub sprzedawca faktycznie osiągnęli zysk, gdyż w ramach ryzyka prowadzonej działalności może się ona okazać nierentowna" - twierdzi Sergiusz Kmiecik.

Nieco mniej obawiać się można kontroli ze strony ZUS. "Szanse na obciążenie publikujących reklamy ZUS-em nie są aż tak poważne. Zdecydowanie bardziej powinni bać się kontroli w zakresie rejestracji VAT" - twierdzi Jacek Dobrucki z kancelarii podatkowej DMS TAX.

Dotychczas urzędnicy fiskusa byli dla właścicieli stron dość łaskawi: jak wynika z wpisów na forum optymalizacji i pozycjonowania, webmasterzy zwracający się z pytaniem do urzędów skarbowych nie uzyskiwali odpowiedzi, że powinni zarejestrować swoją działalność. Trzeba jednak pamiętać, że oficjalnej interpretacji wciąż nie ma. A indywidualne odpowiedzi z poszczególnych urzędów skarbowych obowiązują jedynie w sprawie tego podatnika, który zgłosił swoje pytanie.

reklama
wiadomości
podatki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)