Rada nadzorcza Totalizatora Sportowego Sp. z o.o. powołała w poniedziałek w skład zarządu spółki i wybrała na prezesa tego zarządu Wacława Bilnickiego - poinformował PAP Andrzej Mierzwa, szef rady.
'Stosunkiem głosów cztery do jednego rada nadzorcza Totalizatora Sportowego powołała dziś Wacława Bilnickiego na prezesa zarządu spółki' - powiedział Mierzwa.
Bilnicki pracował ostatnio w PP Porty Lotnicze, gdzie odpowiadał za budowę długoterminowej strategii rozwoju.
Zarząd Totalizatora Sportowego jest trzyosobowy. Oprócz wybranego w poniedziałek prezesa, zasiada w nim również Zbigniew Wujec oraz Leszek Raćkowski.
21 lutego ze stanowiska prezesa zarządu TS został odwołany Władysław Jamroży. Odwołała go minister skarbu Aldon Kamela-Sowińska, występująca jako walne zgromadzenie wspólników. Według minister, Jamroży zarządzał spółką w sposób 'nieudolny'.
W piątek minister skarbu poinformowała, że nie zatwierdziła wyboru firmy GTECH na operatora systemu on-line dla Totalizatora Sportowego. Oznacza to, że Totalizator musi na nowo rozpocząć proces wyboru operatora systemu on-line. Aby system działał bez przerwy, umowa z obecnym operatorem (jest nim też GTECH), która wygasa 31 października 2001 roku, musi zostać przedłużona.
Pragnący zachować anonimowość rozmówca PAP, związany z transakcją, powiedział, że przedłużenie o rok umowy z GTECH kosztować będzie Totalizator Sportowy około 70 mln zł.
'Jest to koszt utrzymania obecnie obowiązującej umowy, która w porównaniu z wynegocjowaną w lutym jest mniej korzystna pod względem finansowym' - powiedziało źródło.
Wyliczenie to opiera się na założeniu, że kontynuacja umowy Totalizatora z GTECH odbywać się będzie na warunkach obowiązującej do 31 października dziesięcioletniej umowy między obiema firmami i nie uwzględnia ewentualnych kosztów odszkodowania dla GTECH.
'Jest to założenie hipotetyczne, zależy bowiem od warunków, jakie GTECH zaproponuje' - powiedział rozmówca PAP.
W jego opinii, przedłużenie umowy oznacza stratę dla Totalizatora, jak również, pośrednio - dla Skarbu Państwa.
'Znacząca część uzyskiwanych przez Totalizator dochodów jest przekazywana w różnych formach do budżetu państwa' - powiedziało źródło.
W poniedziałek GTECH potwierdził zainteresowanie kontynuowaniem współpracy z Totalizatorem Sportowym. Operator nie podał jednak szczegółów dotyczących ewentualnych rozmów z Totalizatorem. Pod koniec lutego Totalizator Sportowy wybrał amerykańską firmę GTECH Corporation na dostawcę i operatora systemu informatycznego on-line.
GTECH jest obecnym operatorem systemu. Totalizator rozpisał konkurs na nowego dostawcę systemu on-line, ponieważ umowa z GTECH wygasa z końcem października 2001 roku. Dzięki nowej umowie Totalizator miał płacić operatorowi systemu korzystniejszą niż do tej pory, niższą o 37 proc., prowizję. Prowizja miała wynosić 3-4 proc. obrotów Totalizatora i zmniejszać się wraz ze wzrostem obrotów. W piątek umowy z GTECH nie zatwierdziła minister Skarbu Państwa Aldona Kamela-Sowińska.
W 2000 roku Totalizator Sportowy odprowadził do Skarbu Państwa ponad 988 mln zł, głównie z tytułu podatków i dopłat do Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu.
W 1999 roku spółka zasiliła SP kwotą 800 mln zł.