Program Kolej+ zakłada budowę i odtworzenie połączeń ważnych dla lokalnych społeczności. Jak informuje „Super Express”, na realizację programu samorządy wyłożą 15 proc. kosztów inwestycji, resztę dopłaci rząd. Pieniędzy powinno wystarczyć na odtworzenie 20 linii kolejowych.
Czytaj także: Kolej+ za dziesiątki mld zł. Nowy rządowy program
- To ciekawy pomysł. Dotychczas były pieniądze na duże inwestycje krajowe i zakup taboru, ale brakowało ich zawsze dla kolei lokalnej i ona powoli umierała. Jest dużo miejsc, gdzie linia kolejowa zbyt pochopnie została zlikwidowana, a jest potrzebna mieszkańcom, aby mogli dojechać do większych ośrodków, oraz lokalnym przedsiębiorcom – mówi „SE” dr Jakub Majewski, prezes zarządu Fundacji ProKolej.
Program Kolej+ zakłada 3 komponenty, tj. inwestycyjny, organizacji przewozów i chroniący infrastrukturę kolejową przed likwidacją. Zadania zostały podzielone na koszyki:
- Koszyk 1: modernizacje istniejących linii, na których prowadzi się ruch pociągów.
- Koszyk 2: modernizacje linii o znacznych ograniczeniach w prowadzeniu ruchu pociągów.
- Koszyk 3: kompleksowa odbudowa zamkniętych linii.
- Koszyk 4: budowa nowych linii.
Wstępna faza programu Kolej+ będzie kosztowała kilka mld zł, a w dłuższej perspektywie może to być "wiele dziesiątków miliardów".
- Tworzymy cały program, który ma objąć miasta wielkości powyżej 10 tys. mieszkańców, z których mają być połączenia do większych ośrodków. Tak, by cała ta sieć komunikacyjna kierowała się swojego rodzaju logiką i jednocześnie tworzyła jednolity ruszt komunikacyjny z punktu widzenia zdolności mieszkańców poszczególnych regionów do poruszania się po terytorium naszego kraju - mówił premier Mateusz Morawiecki.
Jak powiedział PAP wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel, program Kolej+ poprawi dostęp do kolei, tam gdzie tory są tak zdewastowane, że pociągi jadą z małą prędkością.
- W takich przypadkach czyni je to niekonkurencyjne wobec transportu samochodowego – stwierdził Bittel.
Czytaj także: Ile warte są Polskie Koleje Linowe. "350-400 mln zł"
Jak podało ministerstwo, propozycja przywracania, poprawiania czy też budowania nowych linii kolejowych dotyczy obecnie 20 miejscowości: Myślenice, Jastrzębie Zdrój, Krapkowice, Bielawa, Złotoryja, Krosno Odrzańskie, Śrem, Gostyń, Turek, Żnin, Świecie i Chełmno, Busko Zdrój, Końskie, Konstancin-Jeziorna, Łomża, Ostrów Mazowiecka, Sokołów Podlaski, Włodawa, Zamość. Jak podkreślił wiceminister, "katalog jest otwarty, a lista jest propozycją".
Bittel podkreślił, że jeden z elementów programu organizacji przewozów będzie dotyczył tzw. styków województw.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl